Bank centralny Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej zaczął emitować tzw. tongpyo o wartości 5 tys. wonów. Zanim trafiły do Pjongjangu, pojawiły się na prowincjach. Władze nie wytłumaczyły, dlaczego zostały one wprowadzone.
Więcej informacji ze świata i z kraju przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Od wybuchu COVID-19 w kraju pojawiły się różne niedobory, które doprowadziły do skoków cen importowanych produktów, a nawet ich całkowitego braku. Nawet atrament stał się towarem deficytowym i jest niezwykle trudny do zdobycia. W następstwie zostały wprowadzone kupony gorszej jakości stworzone z lokalnych materiałów.
Wielu inwestorów z Korei Północnej niechętnie z nich korzysta ze względu na ich niską jakość. Jak mówi rozmówca Asia Press, "wyglądają jak zwykły papier".
Odkąd na początku pandemii Korea Północna zablokowała swoje granice dla większości handlu, wartość obcej waluty gwałtownie spadła. W kraju pojawiły się różne niedobory, które doprowadziły do ogromnych skoków cen importowanych produktów, a nawet ich całkowitego braku.
Jak twierdzi Peter Ward, ekspert ds. gospodarki Korei Północnej, istnienie kuponów pieniężnych może również mieć związek z niedawną kontrolą kapitału. Rozwój sytuacji jest kolejnym przypomnieniem, że gospodarka KRLD nie jest w dobrej kondycji. "Jeśli nie będą ostrożni, mogą przestrzelić swoje dodrukowanie pieniędzy i zacząć ponownie podnosić inflację, tak jak kraj był ostatnio świadkiem w latach 2001-13" - powiedział w NK News.