Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Izraelski Urząd ds. Zabytków (The Israel Antiquities Authority, IAA) poinformował w swoich mediach społecznościowych o najnowszym odkryciu. Na dnie Morza Śródziemnego nurek-amator, Shlomi Katzin, odkrył starożytne artefakty, w tym miecz, prawdopodobnie 900-letni.
W sobotę 16 października Katzin nurkował w pobliżu miasta Hajfa u wybrzeży Góry Karmel. Na dnie Morza Śródziemnego nurek odnalazł starożytne artefakty: kotwicę z kamienia i metalu, ceramikę, a także metrowy miecz, prawdopodobnie należący do uczestnika wypraw krzyżowych.
- Żelazny miecz zachował się w idealnym stanie, jest pięknym i rzadkim znaleziskiem. Najwyraźniej należał do rycerza krzyżowca. To ekscytujące spotkać tak osobisty przedmiot, przenoszący 900 lat wstecz, do innej epoki, z rycerzami, zbroją i mieczami - powiedział Nir Distelfeld, inspektor jednostki zapobiegania rozbojom Izraelskiego Urzędu ds. Zabytków, do którego Katzin przekazał znalezisko.
Podejrzewa się, że znaleziony miecz należał do społeczności rycerzy pełniących służbę w znajdującej się niedaleko miejsca odkrycia cytadeli w Atlit. Miecz pokryty jest organizmami morskimi, ale ma zostać wyczyszczony. Zostanie także zrobione zdjęcie rentgenowskie, by otrzymać więcej informacji na jego temat - możliwe, że znajduje się na nim imię rycerza, do którego należał.
Jak powiedział Yaakov Sharvit, dyrektor wydziału archeologii morskiej w Izraelskim Urzędzie ds. Zabytków, znalezisko jest bardzo ciężkie - częściowo w związku z pokrywającymi go skamielinami, częściowo ze względu na materiał wykonania, czyli żelazo. - To znaczy, że rycerz, który go trzymał i nim walczył, był bardzo silny - tłumaczył Sharvit.