David Amess zamordowany, Wielka Brytania w żałobie po zabójstwie posła. "Słowa nie oddają grozy"

Wielka Brytania reaguje na śmierć brytyjskiego posła Davida Amessa, który został dziś zaatakowany przez nożownika. Po informacji o jego śmierci na Downing Street oraz przy budynku brytyjskiego parlamentu opuszczono flagi do połowy masztów. Polityka żegnają przedstawiciele brytyjskich władz.

Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Przedstawiciel Partii Konserwatywnej, zasiadający w Izbie Gmin David Amess został wielokrotnie ugodzony nożem podczas spotkania z wyborcami. Brytyjska policja przekazała, że mężczyzny nie udało się uratować. Polityk został zaatakowany w południe, w kościele metodystów Belfairs w mieście Leigh. Jak poinformowała brytyjska policja po około godzinie, zmarł na skutek ciężkich obrażeń.

Policja z Essex zatrzymała jedną osobę - to 25-letni mężczyzna. "Zostaliśmy wezwani do zgłoszenia o napaści nożem na Eastwood Rd North krótko po godzinie 12.05. Niedługo potem aresztowano mężczyznę. Nie szukamy nikogo innego" - czytamy w oświadczeniu służb. "Nieustannie apelujemy do wszystkich, którzy coś widzieli lub mają nagrania z kamer przemysłowych lub samochodowych, by zgłosili się do nas" - dodano. Na miejscu zbrodni zabezpieczono także nóż.

W reakcji na zabójstwo posła flagi przy siedzibie premiera Wielkiej Brytanii na Downing Street oraz przy budynku parlamentu zostały opuszczone do połowy masztu.

Przedstawiciele brytyjskich władz żegnają zamordowanego posła

Polityka w mediach społecznościowych żegnają posłowie, ministrowie, a także były premier Wielkiej Brytanii.

"To druzgocąca, przerażająca, a zarazem tragiczna wiadomość. David Amess był miłym i bardzo przyzwoitym człowiekiem. Był najbardziej zaangażowanym posłem, jakiego można sobie wyobrazić. Słowa nie oddają grozy tego, co się dzisiaj wydarzyło" - napisał David Cameron.

Z kolei wiceszef brytyjskiego rządu i minister sprawiedliwości Dominic Raab przyznał, że jest "załamany" informacją o śmierci Amessa. "Świetny, zdroworozsądkowy polityk. Działacz o wielkim sercu i ogromnej hojności ducha, także w stosunku do tych, z którymi się nie zgadzał" - napisał na Twitterze. 

"Spoczywaj w pokoju, Davidzie" - napisał brytyjski minister edukacji Nadhim Zahawi. "Byłeś adwokatem zwierząt i mieszkańców okręgu wyborczego Southend West. Wiele osób będzie za tobą tęsknić" - dodał polityk.

Lider Partii Konserwatywnej, do której należał poseł, podkreślił, że takie "pełne gniewu i agresji zachowanie nie może być dłużej tolerowane w polityce, ani w żadnej innej dziedzinie życia".

To drugie głośne zabójstwo w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich lat - w czerwcu 2016 roku zmarła parlamentarzystka Jo Cox, która została postrzelona i dźgnięta nożem w okolicy swojego biura w Birstall niedaleko Leeds. Z informacji przekazywanych przez brytyjskie media wynika, że Amess bardzo przeżył zabójstwo Cox. W książce, którą napisał w zeszłym roku, przyznał, że morderstwo Cox było "całkowicie nieoczekiwane" i że wydarzenie to zmieniło sposób, w jaki posłowie wchodzą w interakcje ze swoimi wyborcami.

David Amess - kim był brytyjski polityk?

David Amess miał 69 lat. Był posłem do Izby Gmin z ramienia Partii Konserwatywnej od 1983 roku. Od 1997 r. był posłem reprezentującym Southend West. Przed referendum w 2016 roku poparł brexit. Był zagorzałym konserwatystą. Prywatnie był katolikiem. Stanowczo sprzeciwiał się aborcji i popierał przywrócenia kary śmierci za najcięższe przestępstwa. Opowiadał się przeciwko promocji praw osób LGBT i legalizacji małżeństw homoseksualnych. 

Jednocześnie Amess znany był jako miłośnik zwierząt. Sprzeciwiał się tradycji polowania na lisy, doprowadzając do ustanowienia zakazu tej praktyki.

Więcej o: