Najnowsze informacje z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Letnie pożary lasów w północnych rejonach Eubei, położonej ok. 130 km na północ od Aten, sprawiły, że obszar stał się bardziej podatny na gwałtowne powodzie - przekazała agencja Associated Press. Na skutek podtopień konieczna była ewakuacja kilkudziesięciu mieszkańców północnej części wyspy. Ratowniczymi śmigłowcami przetransportowano ich do krewnych lub do hoteli wynajętych przez lokalne władze.
Podobną pomoc otrzymało 30 osób z Korfu, gdzie w obliczu zagrożenia powodziowego wprowadzono stan wyjątkowy. Żywioł doprowadził do zamknięcia niektórych dróg i przerw w dostawach prądu. Ateńska straż pożarna do czwartkowego wieczoru wzywana była ponad 300 razy: do wypompowywania wody, wycinania drzew i usuwania innych skutków powodzi. Najwięcej strat zasygnalizowano w Peristeri, Moschato, Kifisii i Nowej Filadelfii. W tym ostatnim mieście uczniowie jednej ze szkół musieli zrobić pomost z biurek, by wydostać się z zalanego budynku.
Zalany został także słynny pchli targ w centrum stolicy. Ulewne deszcze zakłóciły usługi transportu publicznego, ale międzynarodowe lotnisko w Atenach działało bez zmian.
Jak podał Greek Reporter, w Salonikach w ciągu zaledwie kilku godzin spadł deszcz wynoszący połowę wrześniowej sumy opadów typowej dla tego regionu. Z kolei na wyspie Nimfeo w czwartek spadł pierwszy śnieg. Opady zaczęły się wcześnie rano, śnieg padał do wieczora, tworząc pokrywę o grubości 15 cm - podało radio Athina984. Poprawa pogody w Grecji zapowiadana jest na sobotę.