Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W czwartek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych ponownie został wezwany białoruski chargé d’affaires w Polsce Aleksander Czesnowski. Rozmowa dotyczyła sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował, że Czesnowski zaprzeczył prowokacjom ze strony białoruskiej oraz nie odniósł się do innych podniesionych przez Polskę kwestii, jak sprawa konwoju humanitarnego na Białoruś.
Według naszych informacji Białoruś rozpoczęła deportację migrantów, których wiza utraciła ważność. Wśród deportowanych są Syryjczycy i Libańczycy.
- przekazał Stanisław Żaryn.
"Białoruskie służby zabierają migrantom pieniądze i dokumenty oraz zmuszają ich do nielegalnego przekraczania polskiej granicy" - przekazał z kolei w mediach społecznościowych MON.
Straż Graniczna odnotowała w środę 482 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Zatrzymano ośmiu nielegalnych imigrantów, to sześciu obywateli Iraku i dwóch Iranu. Pozostałym próbom funkcjonariusze Straży Granicznej zapobiegli. Za pomocnictwo polscy strażnicy zatrzymali wczoraj pięciu cudzoziemców: dwóch obywateli Gruzji, oraz obywateli Ukrainy, Syrii i Iraku.
W ośrodkach Straży Granicznej przebywa obecnie około 1 600 migrantów. Osoby złapane na przejściu przez zieloną granicę są identyfikowane, a następnie trafiają w procedurę uchodźczą, jeśli składają wnioski o objęcie ochroną międzynarodową, lub w procedurę zobowiązującą do powrotu do kraju pochodzenia.
Od początku października polska Straż Graniczna odnotowała ponad sześć tysięcy 700 prób nielegalnego przedostania się z Białorusi do Polski, a od początku roku - ponad 18 tysięcy. Większość z nich przypadła na ostatnie cztery miesiące.
Zatrzymywani migranci pochodzą głównie z Iraku. Są przywożeni w pobliże granicy przez białoruskie służby.