La Palma. Drony ratują psy, które utknęły wśród lawy. Ich właściciele uciekli po wybuchu wulkanu

Władze La Palmy zatrudniły dwie firmy, które próbują uratować psy uwięzione wśród lawy wulkanu Cumbre Vieja. Urządzenia te dostarczają zwierzętom wodę oraz jedzenie. Ministerka Nieves Rosa Arroyo ma nadzieję, że psy dzięki temu przetrwają do momentu, gdy możliwa będzie ich ewakuacja.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl. 

Regionalna ministerka ds. bezpieczeństwa i sytuacji alarmowych Nieves Rosa Arroyo poinformowała w środę 13 października o akcji, którą rozpoczęły władze La Palmy. Niektóre z uratowanych zwierząt zostały porzucone przez swoich właścicieli, którzy uciekali z domu po wybuchu wulkanu Cumbre Vieja. Na ten moment lawa zalała już ponad 650 hektarów wyspy.

Zobacz wideo Hawaje: Kula lawy uderzyła w łódź pełną turystów. 23 osoby zostały ranne

Wyspy Kanaryjskie. Drony pomagają psom uwięzionym przez lawę

Już trzy tygodnie temu, jeszcze przed pierwszą erupcja wulkanu, służby zajmowały się przewożeniem zwierząt - także gospodarczych - w bezpieczne dla nich miejsce. Niektórzy mieszkańcy La Palmy nie zdecydowali się jednak na prewencyjną ewakuację i uciekali z zagrożonych terenów dopiero wtedy, gdy lawa zaczęła płynąć w okolicy ich domostw.

Pożar w KaliforniiPożar Alisal w Kalifornii. "Wszystko w rękach wiatru" [ZDJĘCIA]

Większość z takich mieszkańców ewakuowała się bez swoich zwierząt. Taki los spotkał między innymi psy, z czego większość to charty, które utknęły w okolicach miejscowości Todoque, na południu La Palmy zwanym Isla Bonita (Piękna Wyspa). Psy zostały otoczone lawą i nie mają możliwości, by samodzielnie się wydostać z tego terenu. Także służby nie mogą ich stamtąd zabrać - temperatura lawy przekracza bowiem tysiąc stopni Celsjusza.

Jak podaje "La Razon", władze nie chciały jednak pozostawić zwierząt bez pomocy. Do odciętych w Todoque psów od pięciu dni wysyłane są drony, które dostarczają im wodę i żywność. Dzięki kamerom umożliwiona jest "zdalna opieka weterynaryjna" - dzięki czemu wygłodzone psy otrzymują odliczone racje jedzenia. W akcję rząd La Palmy zaangażował dwie firmy: Ticom Soluciones i Volcanic Life.

 

Pozostałe zwierzęta, które udało się uratować, trafiają do innych gospodarstw, które przetrwały wybuch wulkanu albo trafiają pod opiekę wolontariuszy. Władze wyspy udostępniły organizacjom bezpieczny teren, na którym mogą zajmować się różnymi zwierzętami. Pod ich opiekę trafiają między innymi konie, krowy, świnie, osły, króliki, kozy, kury czy owce. Niektórzy właściciele próbują odnaleźć wśród nich swoje zwierzęta. Ponadto Stowarzyszenie Zwierząt Opuszczonych w La Palmie (Aanipal) publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia psów i kotów, próbując znaleźć dla nich dawnych lub nowych właścicieli.

Wszystkie zwierzęta mają zapewnioną opiekę weterynaryjną. Weterynarze pomagają im z ranami odniesionymi podczas ucieczki prze lawą, ale też problemami z oddychaniem po wdychaniu powietrza pełnego popiołu wulkanicznego.

Hiszpania. Kolejna erupcja wulkanu na La PalmieNa La Palmie z wulkanu znów spływa lawa, a z nią wielkie bloki skalne

Więcej o: