Strefy z ograniczeniem prędkości do 30 km/h w dzielnicach mieszkalnych, polityka "zero tolerancji wobec pijanych kierowców", tryb "bezpiecznej jazdy" w smartfonach, a do tego poprawa infrastruktury drogowej - Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie planu zwiększenia bezpieczeństwa na europejskich drogach. Europosłowie wezwali Komisję, by wydała szereg rekomendacji dla państw członkowskich. Celem jest zmniejszenie do 2030 o połowę liczby wypadków śmiertelnych. Do 2050 roku ten wskaźnik ma spaść praktycznie do zera.
Europosłowie zalecają, by strefy 30 km/h zostały wprowadzone w dzielnicach mieszkalnych, a także w miejscach, w których jest duży ruch pieszych i rowerzystów. Nadmierna prędkość odpowiada bowiem za blisko jedną trzecią śmiertelnych wypadków.
Deputowani apelują również o wprowadzenie polityki "zero tolerancji" wobec prowadzenia pod wpływem alkoholu - to główna przyczyna jednej czwartej wypadków śmiertelnych.
Wśród propozycji Parlamentu Europejskiego są także inwestycje w infrastrukturę drogową, powołanie europejskiej agencji do spraw transportu drogowego, przeznaczenie dochodów z mandatów na poprawę bezpieczeństwa oraz wprowadzenie w smartfonach trybu bezpiecznej jazdy, by urządzenia elektroniczne nie rozpraszały kierowców.
Polska należy do krajów, w których liczba wypadków jest względnie wysoka. Nasz kraj jest na czwartym miejscu w Europie, jeśli chodzi o śmiertelne zdarzenia drogowe w przeliczeniu na milion mieszkańców. Z danych Komisji Europejskiej za 2020 rok wynika, że najwięcej śmiertelnych wypadków było w Rumunii, najmniej - w Szwecji.
Rocznie na europejskich drogach giną ponad 22 tysiące osób, ponad 120 tysięcy zostaje rannych. Liczba wypadków śmiertelnych zmalała jednak w ciągu ostatniej dekady o ponad jedną trzecią.