Była premier Danii Helle Thorning-Schmidt wydała książkę pod tytułem "Blondinens betragtninger" (Przemyślenia blondynki - red.), która ukazała się w księgarniach w październiku. Helle Thorning-Schmidt wspomina w niej czas, gdy stała na czele duńskiego rządu w latach 2011 - 2015. Była pierwszą kobietą w Danii na tym stanowisku.
Jednym z wątków, które porusza w swojej biografii jest, jak sama pisze: "niewłaściwe zachowanie mężczyzn wobec kobiet".
- Teraz nastał czas, by powiedzieć o tym otwarcie. Chciałam pokazać, że jak duża jest skala kobiet, które mają złe doświadczenia - mówi w rozmowie z duńskim portalem "The Local".
W książce Helle Thorning-Schmidt opisuje sytuację, do której doszło we francuskiej ambasadzie w Kopenhadze w 2002 lub 2003 roku. Zajmowała się wtedy w Brukseli Europejską konwencją praw człowieka i uczestniczyła w obiedzie wydawanym na cześć goszczącego w Danii byłego prezydenta Francji. Z jej relacji wynika, że Giscard d'Estaing miał ją molestować.
"Siedział obok mnie, chwycił mnie pod stołem za udo... Przesiadłam się" - pisze w swojej książce. Jak podkreśla, ta sytuacja zostałaby dziś uznana za molestowanie seksualne, lecz wtedy tak nie było.
- To były inne czasy, ale już wtedy uważałam, że to jest niewłaściwe i cała ta sytuacja mnie rozzłościła - powiedziała w rozmowie z "The Local".
Giscard d'Estaing piastował stanowisko prezydenta Francji w latach 1974-1981. Zmarł w grudniu zeszłego roku w wieku 94 lat w związku z Covid-19. W czasie swoich rządów zezwolił m.in. na rozwody za obopólną zgodą i zalegalizował aborcję.
Polityk był już wcześniej oskarżany o molestowanie m.in. przez niemiecką dziennikarkę Ann-Kathrin Stracke. Kobieta mówiła otwarcie, że w czasie wywiadu trzykrotnie miał ją dotykać w niewłaściwy sposób.