Jednosilnikowy samolot Pilatus PC-12 wystartował z prywatnej części pobliskiego lotniska Linate. Kierował się do Olbii na Sardynii, ale przeleciał zaledwie kilka kilometrów. Świadkowie mówią, że samolot, którego silnik stanął w płomieniach, zaczął pikować i nie wykonując żadnego manewru, uderzył w budynek, po czym doszło do potężnej eksplozji i wybuchł pożar.
Budynek był pusty, bo przeprowadzano w nim generalny remont. W związku z tym, że dziś jest niedziela, nikt w nim nie pracował. W pobliżu znajduje się stacja metra, parking dla autobusów i przystanek autobusowy.
Ekipy ratunkowe przybyły na miejsce kilka minut po katastrofie. Z pierwszych informacji wynika, że ofiary to francuscy pasażerowie i rumuński pilot. Wśród pasażerów było dziecko.