Sprawa Gabby Petito. Poszukiwania partnera 22-latki trwają, a na jaw wychodzą kolejne informacje

Trwają poszukiwania partnera zmarłej blogerki Gabby Petito. 19 września jej ciało zostało odnalezione w Parku Narodowym Grand Teton w stanie Wyoming. Partner 22-latki zniknął, a na jaw wychodzą kolejne doniesienia w sprawie.
Zobacz wideo Czy wiesz, co zrobić, gdy zaginie ktoś bliski?

22-letnia blogerka Gabby Petito i jej o rok starszy partner Brian Laundrie wyruszyli w czerwcu w podróż po Stanach Zjednoczonych. 1 września mężczyzna samotnie wrócił do domu na Florydzie. 23-latek wynajął prawnika i nie chciał rozmawiać z policją, a niedługo później ślad po nim zaginął. Tymczasem policja odnalazła ciało kobiety. Podczas gdy rodzina 22-latki opłakuje jej stratę, na jaw wychodzą kolejne informacje dotyczące sprawy.

Śmierć Gabby Petito. Nowe doniesienia w sprawie 22-latki

W środę 22 września Nina Angleo przekazała stacji CNN, że wraz z chłopakiem widzieli Gabby i jej partnera opuszczających restaurację "The Merry Piglets Tex-Mex" w Jackson w stanie Wyoming. Petito miała płakać, natomiast jej partner wielokrotnie wchodzić i wychodzić z restauracji, "okazując personelowi złość". Do incydentu miało dojść 27 sierpnia.

Dzień wcześniej (26 sierpnia) Jessica Schultz miała widzieć mężczyznę w Parku Narodowym Grand Teton w jego furgonetce. W samochodzie był sam.

Miranda Baker opublikowała natomiast na TikToku nagranie, w którym przyznała, że wraz ze swoim chłopakiem podwozili Laundriego 29 sierpnia - mężczyzna miał przyznać, że od kilku dni biwakował samotnie, podczas gdy jego dziewczyna pozostała w furgonetce, gdzie opracowywała posty na media społecznościowe. Para miała zabrać mężczyznę z zatoki Colter, która znajduje się nieopodal miejsca, w którym odnaleziono szczątki ciała Petito.

Trwają poszukiwania partnera zmarłej Gabby Petito

1 września Brian Laundrie samotnie wrócił do domu, a 10 dni później rodzina Gabbie powiadomiła policję o jej zniknięciu. 19 września odnaleziono szczątki kobiety, natomiast mężczyzna zaginął. Jego rodzina miała przekazać policji, że udał się do pobliskiego rezerwatu Carlton. Trzy dni później, 17 września, rodzice mężczyzny zgłosili jego zaginięcie. Władze od kilku dni przeczesują teren. W poszukiwaniach bierze także udział 10 wyspecjalizowanych nurków - wskazany przez rodzinę teren w 75 proc. składa się bowiem z wody.

Więcej o: