Jak podaje "The Guardian", koroner hrabstwa Teton, Brent Blue oświadczył, że znalezione w ubiegłą niedzielę na terenie kempingu po wschodniej stronie Parku Narodowego Grand Teton zwłoki młodej kobiety należą do Gabby Petito. Koroner dodał, że 22-latka padła ofiarą zabójstwa, ale na ten moment nie ujawnił dokładnej przyczyny śmierci blogerki.
Federalne Biuro Śledcze (FBI) poszukuje teraz narzeczonego 22-latki, z którym podróżowała po Stanach Zjednoczonych. Mężczyzna wrócił sam do domu 1 września, kilka dni po tym, jak matka zaginionej otrzymała od dziewczyny ostatnią wiadomość. 11 września rodzina zgłosiła zaginięcie Gabby, a policja rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania.
Świadkowie ostatni raz widzieli Petito 24 sierpnia, gdy wychodziła z hotelu w Salt Lake City. Następnego dnia opublikowała swoje ostatnie zdjęcie w mediach społecznościowych.
Brian Laundrie po powrocie do domu wynajął adwokata i odmówił współpracy z policją. Na obecną chwilę nie wiadomo, gdzie ukrywa się 23-latek. W ubiegły piątek także jego rodzina zgłosiła zaginięcie chłopaka. Policja wszczęła więc poszukiwania Laundriego, które skupiły się na terenie objętych ochroną mokradeł Carlton Reserve w hrabstwie Sarasota - to właśnie tam według jego rodziców, 23-latek miał udać się na samotną wędrówkę. Około 75 proc. obszaru poszukiwań znajduje się pod wodą.
Największe emocje w mediach budzą ostatnie informacje dotyczące możliwego konfliktu Gabby Petito z jej narzeczonym. Policja kilka dni temu opublikowała nagranie, na którym widać zapłakaną 22-latkę. Dziewczyna i jej chłopak przyznali w rozmowie z funkcjonariuszami, że doszło między nimi do rękoczynów. Na twarzy 23-latka widoczne były także zadrapania. Policja poradziła im rozdzielić się na jedną noc, co też mieli zrobić.
Z kolei Miranda Baker, która przejeżdżała przez stan Wyoming ze swoim chłopakiem, twierdzi, że 29 sierpnia spotkała Briana Laundriego, który szukał autostopu. W drodze wspomniał im o narzeczonej, która zajmuje się pisaniem bloga i promowaniem ich podróży w mediach społecznościowych. Baker zauważyła jednak, że jak na osobę, która miała podróżować samotnie, 23-latek nie miał ze sobą namiotu czy innego ekwipunku i był "zbyt czysty".