"Karuzale", fałszerstwa i piła łańcuchowa. W Rosji trwa ostatni dzień wyborów do Dumy

W Rosji kończą się trzydniowe wybory do Dumy Państwowej. Niezależni obserwatorzy alarmują o fałszerstwach wyborczych. Chodzi m.in. o podrzucanie kart do urn i tzw. "karuzele" - kilkakrotne głosowaniu tych samych osób w różnych lokalach.

Niedziela jest głównym  i ostatnim dniem głosowania w wyborach do niższej izby parlamentu Rosji. Od piątku w Rosji trwa dwudniowe głosowanie przedterminowe. W kilku regionach i w Moskwie odbywało się także głosowanie online. 

Rosjanie wybierają także deputowanych regionalnych i szefów regionów w niektórych częściach kraju. Wysoką frekwencję tradycyjnie wykazuje Czeczenia, republika na Kaukazie Północnym rządzona twardą ręką przez Ramzana Kadyrowa, a także republika Tuwy w azjatyckiej części Rosji.

Podrzucaniu kart do głosowania i tzw. karuzele

W wielu miejscach miało dochodzić do fałszerstw. Niezależne media informują m.in. o podrzucaniu do urn kart do głosowania i tzw. karuzelach (kilkakrotnym głosowaniu tych samych osób, które jeżdżą po lokalach wyborczych). Jak podaje portal Meduza często zdarzały się przypadki, że ludzie przychodzili do lokali wyborczych i nie mogli zagłosować, bo ktoś już za nich to zrobił. W Czelabińsku zaś "głosowali" nawet zmarli.

Współpracownicy ruchu Gołos stwierdzili, że doszło do co najmniej 3.5 tys. incydentów.

 Nadal napływają relacje o przeszkodach w pracy obserwatorów i członków komisji, a niekiedy o naciskach wywieranych na nich z użyciem przemocy – oświadczył Gołos.

Na filmie zamieszczonym poniżej można zobaczyć incydent z jednej z komisji. Kamera, która miała czuwać nad prawidłowością przebiegu głosowania, nagle została czymś zasłonięta.

A tak dosypywano głosy w Kałmucji.

 

Największą liczbę nieprawidłowości podczas głosowania zarejestrowano w rejonach: petersburskim, moskiewskim i krasnodarskim. Naruszenia prawa odnotowała również Centralna Komisja Wyborcza, ale w jej ocenie nie są one istotne. 

Obserwatorzy alarmowali, że bez społecznej kontroli odbywa się głosowanie w regionach kaukaskich. - Tam praktycznie nie ma obserwatorów, bo jest zbyt niebezpiecznie - poinformował ruch Gołos. Według portalu Meduza do lokali w obwodzie rostowskim przywożeni są prorosyjscy separatyści z Donbasu, którym wydano paszporty Federacji Rosyjskiej. Chodzi o 825 autobusów i 12 składów kolejowych.

Piły łańcuchowe i siekiery zamiast niszczarek

Głosowanie potrwa do g. 21. Ze względu na różne strefy czasowe wybory zakończyły się już w najbardziej na wschód wysuniętych regionach Federacji Rosyjskiej. Lokale zostały zamknięte w Kraju Nadmorskim, Żydowskim Obwodzie Autonomicznym i Kraju Chabarowskim.

Niewykorzystane karty w lokalu w Nowosybirsku zniszczono piłą łańcuchowa. Z kolei Krasnojarsku użyto do tego... siekiery.

 

Najpóźniej zakończy się głosowanie w sąsiadującym z Polską w obwodzie kaliningradzkim – o godz. 21 czasu lokalnego, godzinę później niż w Moskwie.

Więcej o: