Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie w miejscowości Urk (północna Holandia). W mediach społecznościowych udostępniono zdjęcia, na których widać kilku młodych mężczyzn przebranych w mundury nazistowskie z okresu II wojny światowej i noszących przy sobie broń.
Na innych zdjęciach, które również zostały opublikowane w sieci, widać, jak jeden z przebranych mężczyzn udaje, że strzela do innej osoby. Ta ubrana jest w strój więźnia i ma na sobie Gwiazdę Dawida, znany żydowski symbol - opisywał portal euronews.com.
"Burza w Holandii: Kilku młodych mężczyzn przebrało się w nazistowskie mundury w mieście Urk i udokumentowali to w sieci, m.in. strzelając do 'Żyda' z żółtą odznaką w proteście przeciwko restrykcjom koronawirusowym. Władzie w Holandii rozpoczęły dochodzenie" - napisał dziennikarz Amichai Stein, publikując zdjęcia ze zdarzenia.
Informacje o tym, że mężczyźni protestowali w ten sposób przeciw ograniczeniom związanym z epidemią koronawirusa, przekazały także lokalne władze. Gmina Urk wydała oświadczenie, w którym stanowczo sprzeciwiła się ich manifestowi.
"To zachowanie jest nie tylko wysoce naganne i skrajnie nieodpowiednie, ale również obraźliwe dla dużych grup ludności", "ich zachowanie przekroczyło wyraźną granicę" - napisano w oświadczeniu. - Nie tylko gmina Urk, ale cała społeczność całkowicie potępia tę metodę protestu - powiedział burmistrz miasta Cees van den Bos.
Mieszkańcy rybackiej wioski byli oburzeni sobotnimi wydarzeniami. "Banda idiotów", "ludzie bez szacunku" - cytował ich wypowiedzi dziennik "De Telegraaf". "To czysta nienawiść" - stwierdził Aron Vrieler, który jest badaczem antysemityzmu w Izraelskim Centrum Informacji i Dokumentacji.
Sprawą zajęła się policja. We wtorek portal nos.nl poinformował, że mężczyźni przeprosili za swoje zachowanie. "Absolutnie nie było naszą intencją wzbudzanie wspomnień związanych z II wojną światową" - napisali w oświadczeniu cytowanym przez portal.
Nie wspomnieli ani słowem o tym, aby scena była protestem przeciwko obostrzeniom i twierdzili, że była to "impreza przebierańców". Jak twierdzili, dopiero później mieli zdać sobie sprawę z tego, że przekroczyli granicę. "Chcemy podkreślić, że absolutnie nie jesteśmy antysemitami, ani nie popieramy niemieckiego reżimu. Szczerze przepraszamy" - przekazali.