We wtorek 6 września około godz. 10 policja otrzymała zgłoszenie, że nieznana osoba raniła z kuszy dwoje nauczycieli ze szkoły nr 11 w Połtawie. Ustalono później, że sprawczyni to mieszkanka tego miasta, urodzona w 2002 roku. Dziewczyna uczyła się w tej szkole do czwartej klasy, a obecnie jest studentką. Policja nie poinformowała, w jaki sposób przebiegało całe zajście, ale jego dokładniejszy opis trafił na Telegrama - podaje BBC Ukraine.
Zgodnie z tą relacją, 19-latka udała się do jednej z sal lekcyjnych na drugim piętrze budynku i przez otwarte drzwi strzeliła z kuszy w plecy nauczyciela języka ukraińskiego. Dyrektorka szkoły, Walentyna Olijniczenko, zaniepokojona hałasem wyszła ze swojego gabinetu i próbowała powstrzymać dziewczynę. Wtedy napastniczka strzeliła w rękę dyrektorki, przebijając ją na wylot.
Ostatecznie broń odebrał dziewczynie 14-letni uczeń tej szkoły. - Kuszę zabrał jej chłopiec, który wyszedł z sali gimnastycznej. Po tym, jak wystrzeliła się ze wszystkich strzał - opowiedziała Olijniczenko w rozmowie z TSN. Kobieta stwierdziła, że w chwili ataku 19-latka zachowywała się dziwnie: nie krzyczała, nie próbowała nawet komunikować się z nauczycielami. Strona poinformowała, że poszkodowanym została udzielona pomoc medyczna, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Połtawska policja bada okoliczności tego zdarzenia. Zatrzymana 19-latka przebywa w areszcie tymczasowym. Została już przesłuchana. Przejdzie teraz szereg badań - w tym psychologicznych oraz na obecność środków odurzających - mających pomóc w ustaleniu przyczyn jej zachowania. Napastniczce postawiono zarzut usiłowania zabójstwa, za co w Ukrainie grozi od 10 do 15 lat więzienia.