Pewne szczegóły dotyczące operacji London Bridge pojawiały się w mediach od kilku lat. Po raz pierwszy dziennikarze ujawnili jednak tak szczegółowy plan działania w przypadku śmierci królowej Elżbiety II. Monarchini ma obecnie 95 lat, w kwietniu zmarł jej mąż książę Filip. Politico zaznacza, że publikacja nie ma związku ze stanem zdrowia królowej.
Plan zakłada, że pierwszą osobą spoza rodziny królewskiej i jej najbliższych współpracowników, która dowie się o śmierci Elżbiety II, jest premier. Zadzwoni do niego prywatny sekretarz królowej, nie wiadomo jednak czy użyje hasła "London Bridge został opuszczony", które wcześniej ustalono jako "szyfr" do przekazania informacji o śmierci monarchini.
Wówczas z Downing Street do wszystkich ministrów i pracowników rządu zostanie rozesłany mail o treści "Drodzy koledzy, ze smutkiem informuję o śmierci Jej Wysokości Królowej".
Oficjalną informację na ten temat poda państwowa agencja PA Media. Następnie do połowy masztu obniżone zostaną flagi. Plan zakłada, że musi się to wydarzyć w ciągu 10 minut od ogłoszenia informacji, inaczej należy liczyć się ze wściekłością opinii publicznej.
Pierwszą osobą, która zwróci się do Brytyjczyków, będzie premier. Po przemówieniu szef rządu uda się na spotkanie z księciem Karolem, a następnie wraz z wysokimi rangą doradcami uda się do katedry św. Pawła. Choć jest to precyzyjnie zaplanowane, dokument podaje, że wizyta w katedrze ma wyglądać "spontanicznie". Następnie przemówienie wygłosi książę Karol.
Zaktualizowany plan zakłada "blackout" stron internetowych rodziny królewskiej. Znajdą się tam jedynie krótkie oświadczenie o śmierci Elżbiety II. Również strony rządowe zostaną częściowo zaczernione. Obowiązywał będzie zakaz umieszczania żadnych nowych informacji, a każdy podany dalej wpis musi uzyskać akceptację szefa departamentu komunikacji rządu.
Wewnętrznie dzień śmierci królowej nazywany jest w wojskowej terminologii - "D-Day". Kolejne dni to D-Day+1, D-Day+2, D-Day+3 i tak do 10 dnia po śmierci, kiedy odbędzie się pogrzeb. Ma to być dzień żałoby narodowej, ale nie będzie dniem wolnym od pracy.
Plan ma nieco różne warianty zależnie od tego, gdzie dojdzie do śmierci. Od wybuchu epidemii królowa najczęściej przebywa w zamku w Windsorze. Gdyby Elżbieta II zmarła tam czy w letniej rezydencji w Balmoral, drugiego dnia po śmierci trumna z ciałem musi znaleźć się w Pałacu Buckingham. Kolejnego dnia (D-Day+3) nowy król rozpocznie objazd po kraju, spotka się m.in. z władzami Irlandii Północnej, Walii i Szkocji.
Piątego dnia trumna zostanie przewieziona do Westminster. Ma to być procesja wojskowa, na wzór tej po śmierci Królowej Matki, w której brało udział około 1600 wojskowych. Zakłada się, że w ostatniej drodze Elżbiety II może wziąć udział około miliona osób.
Trumna z ciałem Królowej Matki wystawiona na widok publiczny UK Parliament | CC BY-NC-ND 2.0
Od D-Day+6 do D-Day+9 trumna będzie wystawiona na widok publiczny przez 23 godziny na dobę. Wejściówki z konkretnymi godzinami zostaną rozesłane do VIPów. Dziesiątego dnia trumna zostanie przetransportowana do Westminster Abbey i po dwóch minutach ciszy odbędzie się pogrzeb. Królowa zostanie pochowana w Zamku Windsor obok księcia Filipa.
Plan operacji Spring Tide, czyli objęcia tronu przez Karola, nie precyzuje, kiedy dojdzie do oficjalnej koronacji. Może dojść do niej wiele miesięcy później, tak jak w przypadku koronacji Elżbiety II, która odbyła się grubo ponad rok po objęciu tronu w związku ze śmiercią jej ojca.
W związku z wyciekiem, który został nazwany "okrutnym" i "niemoralnym", w rządzie przeprowadzone zostanie śledztwo. Pałac Buckingham odmawia komentarza w sprawie. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że rodzina królewska nie jest zadowolona z wycieku.