W zeszłym roku niezależne dochodzenie w sprawie przemocy seksualnej wobec dzieci (IICSA) skupiło się na Kościele Anglii oraz Kościele rzymskokatolickim. Teraz swój raport poświęciło 38 wspólnotom religijnym, w tym islamowi, judaizmowi, hinduizmowi i buddyzmowi. W dokumencie stwierdzono, że niektóre ze wspólnot są "moralnie upadłymi". Przywódcy religijni bowiem odradzali zgłaszanie przypadków przemocy seksualnej wobec dzieci w celu ochrony reputacji, a także obwiniali ofiary, a chronili oprawców - podaje BBC. Wśród win wspólnot wymieniono również "nadużywanie pojęcia przebaczenie" w celu uciszenia ofiar i usprawiedliwienia niezgłaszania odpowiednim organom popełnionych przestępstw.
Jak wykazano w raporcie, od początku 2015 roku do stycznia 2020 roku spośród wszystkich znanych instytucji, w których doszło do nadużyć wobec dzieci, 11 proc. (443 przypadki) zostało popełnionych we wspólnotach religijnych lub środowiskach związanych z wiarą. Z kolei 10 proc. podejrzanych (726 osób) było związanych ze wspólnotami. Wiadomo jednak, że wiele przypadków nie zostało w ogóle zgłoszonych, a dowody "nie pozostawiają wątpliwości, że wykorzystywanie seksualne dzieci ma miejsce w szerokim zakresie środowisk religijnych".
Niezależne dochodzenie w sprawie przemocy seksualnej wobec dzieci dotyczy także przestępstw popełnionych m.in. w szkołach, domach dziecka, placówkach służby zdrowia, a także dokonywanych przez osoby publiczne. Dochodzenie rozpoczęto w 2014 roku, po tym, jak setki osób zgłosiły, że w dzieciństwie miały być wykorzystywane seksualnie przez brytyjskiego dziennikarza Jimmy'ego Savile'a. Pełny raport z 19 przeprowadzonych śledztw ma zostać przedstawiony członkom parlamentu Wielkiej Brytanii w przyszłym roku.
Organizacje religijne poinformowały twórców raportu, że w zmieniły bądź ulepszyły politykę ochrony dzieci i zgłaszania przypadków nadużyć seksualnych.