1 września w Kandaharze, drugim co do wielkości mieście Afganistanu, talibowie zorganizowali defiladę wojskową, prezentując amerykański sprzęt zdobyty podczas przejmowania kontroli nad krajem. W sieci opublikowano naganiania, na których można zobaczyć konwoje opancerzonych pojazdów przejeżdżających ulicami miasta. Na filmikach widać także przelot helikoptera Black Hawk.
Przed dowódcami oddziałów talibskich przemaszerowali bojownicy uzbrojeni w amerykańską broń. Część z nich jechała w pojazdach opancerzonych, a nad miastem przeleciał helikopter Black Hawk. Podczas defilady tysiące mieszkańców Kandaharu i okolic wysłuchało wystąpienia lokalnego gubernatora i przywódców talibów.
Amerykańska broń i sprzęt wojskowy, zdobyty przez talibów, podochodzi głównie z magazynów afgańskiej armii rządowej i sił bezpieczeństwa, które wycofały się z miast wkrótce po decyzji o opuszczeniu kraju przez żołnierzy USA. Ocenia się, że pozostawiony w Afganistanie amerykański sprzęt wojskowy, wart jest kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Operacja ewakuacji z kontrolowanego przez talibów kraju zakończyła się we wtorek 31 sierpnia. W sumie wywieziono ponad 120 tysięcy osób - głównie cudzoziemców oraz afgańskich współpracowników międzynarodowego kontyngentu wojskowego.
- Afganistan jest wreszcie wolny - powiedział wówczas czołowy urzędnik talibów Hekmatullah Wasiq, cytowany przez agencję AP News. - Ludzie muszą być cierpliwi. Powoli przywrócimy wszystko do normy. To zajmie trochę czasu - dodał.
Amerykanie wycofali się z Afganistanu po 20 latach. Ta wojna kosztowała życie niemal czterech tysięcy żołnierzy NATO, w tym 44 Polaków. W tym czasie zginęło też 47 tysięcy afgańskich cywilów, ponad 400 pracowników organizacji pomocowych i 72 dziennikarzy. Tylko Stany Zjednoczone wydały na wojnę dwa tryliony dolarów.