Alaksandr Łukaszenka przekazał dziennikarzom w środę, że podpisał już zamówienia, na podstawie których Rosja dostarczy w najbliższym czasie na Białoruś "dziesiątki samolotów i śmigłowców oraz broń przeciwlotniczą". Najprawdopodobniej dostarczone zostaną kompleksy rakietowe S-400.
Stwierdził, że "nie powie, w jakie dni" zostanie zrealizowana dostawa i o jaki sprzęt konkretnie chodzi.
- W skrócie, jest to najnowocześniejszy sprzęt - zaznaczył polityk. Dodał, że jeśli Białoruś podczas planowanych białorusko-rosyjskich manewrów Zapad-2021 dojdzie do wniosku, że potrzebne są kolejne zakupy, to także zostaną one dokonane w Rosji.
Wypowiedź Alaksandra Łukaszenki padła dwa dni po poniedziałkowej rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i przed mającym się odbyć 9 września spotkaniem obu przywódców w Moskwie.
Wcześniej niezależni białoruscy komentatorzy zwracali uwagę, że Białorusi brakuje środków na kupno nowoczesnej broni. Rosja będzie więc musiała ją sprzedawać na kredyt, z dużym upustem, lub część po prostu podarować.
Eksperci zwracają też uwagę na fakt, że Łukaszenka wspomniał o nabyciu rosyjskiej broni 1 września, w kolejną rocznicę napaści Niemiec na Polskę w 1939 roku i rozpoczęcia II wojny światowej.