Wydarzenia w Afganistanie, jednym z najbiedniejszych państw świata, przyczynią się do pogorszenia i tak skrajnie trudnej sytuacji humanitarnej. Już teraz blisko połowa mieszkańców tego kraju cierpi z powodu głodu i niedożywienia. Według szacunków Światowego Programu Żywnościowego ONZ (WFP), około 14 milionom Afgańczyków grozi głód.
- Kraj zmaga się z poważną suszą, drugą w ciągu trzech ostatnich lat, a także ze społecznymi i gospodarczymi skutkami Covid-19. Przejęcie władzy przez talibów zmieniło sytuację w Afganistanie z tragicznej w katastrofalną - powiedziała na konferencji prasowej w Kabulu szefowa WFP Ellen McGroarty.
Jak dodała, na skutek suszy plony były o 40 procent niższe, co miało "niszczący wpływ" na hodowane zwierzęta. Dojście talibów do władzy spowodowało setki tysięcy przesiedleń. - Wyścig o pożywienie już się zaczął - stwierdziła McGroarty.
Według informacji NATO już ponad 18 tysięcy osób zostało ewakuowanych z lotniska w Kabulu od czasu, gdy talibowie przejęli kontrolę nad stolicą Afganistanu - podaje agencja Reutera.
W dalszym ciągu tysiące Afgańczyków próbują uciec przed talibami z kraju i dostać się na lotnisko. Talibowie kontrolują jednak drogi dojazdowe do portu lotniczego i odmawiają przepuszczenia części ludzi.
Agencja ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) podkreśliła, że "bez znaczącej deeskalacji przemocy, Afganistan stanie się miejscem największej w historii liczby udokumentowanych ofiar cywilnych w ciągu jednego roku, licząc od początku historii ONZ".
W tym momencie aż 240 mln osób na świecie wymaga pomocy humanitarnej z powodu wojen, głodu czy klęsk żywiołowych wywołanych zmianami klimatu.
Ponad rok po wybuchu pandemii dramatycznie wzrasta liczba osób wymagających wsparcia żywnościowego. W wielu krajach koronawirus jest nazywany "wirusem głodu", bo globalny kryzys ekonomiczny spowodował gwałtowne biednienie tych ludzi, którzy już wcześniej doświadczali skrajnego ubóstwa. Na skutki pandemii nakładają się też często równolegle inne kryzysy.
Do pogarszającej się sytuacji humanitarnej na świecie, oprócz wojny i pandemii, walnie przyczynia się także kryzys klimatyczny. Najgorzej sytuacja wygląda w państwach, które są kompletnie bezbronne w obliczu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Zeszłoroczne powodzie w Sudanie Południowym doprowadziły do gwałtownego załamania się miejscowego rolnictwa i szybkiego wzrostu poziomu głodu w kraju.