Afganistan. Rzecznik talibów: Wojna dobiegła końca. Wkrótce zostanie ogłoszony nowy ustrój

Rzecznik talibów w Afganistanie Mohammad Naeem ogłosił, że wojna w tym kraju dobiegła końca. Dodał, że już wkrótce wyłonione zostaną nowe władze i ogłoszony będzie ustrój państwa.
Zobacz wideo Niepublikowane materiały marines z Afganistanu

Talibowie podkreślają, że żadna z siedzib misji dyplomatycznych nie była celem ich ataków. Rebelianci, którzy w niedzielę zajęli stolicę kraju, Kabul, mają umożliwić wszystkim krajom zapewnienie bezpieczeństwa swoim obywatelom.

- Jesteśmy gotowi do podjęcia rozmów z przedstawicielami dotychczasowych władz Afganistanu i gwarantujemy im bezpieczeństwo - powiedział rzecznik Talibów w wywiadzie dla telewizji Al-Jazeera. Dodał, że przywódcy talibskich rebeliantów chcą zachowania pokoju w kraju i podejmą wszelkie kroki, by ten pokój zapewnić. Wcześniej talibowie ogłosili, że weszli do kilku dzielnic Kabulu oraz zajęli pałac prezydencki. Stało się to po tym, jak kraj opuścił prezydent Ashraf Ghani, który prawdopodobnie uciekł do Tadżykistanu. 

Oprócz prezydenta za granicę wyjechali też wiceprezydent, minister obrony, szef parlamentu i inni politycy. Część członków dotychczasowego rządu prowadzi obecnie rozmowy z talibami o ustanowieniu przejściowego rządu. Pomoc w pokojowym przekazaniu władzy zaoferował były prezydent Hamid Karzaj.

Mohammad Naeem dodał, że nie Talibowie nie chcą pozostać w izolacji, dlatego zaczynają nawiązywać pokojowe stosunki z zagranicą. - Osiągnęliśmy to, co chcieliśmy - wolność naszego kraju i niezależność naszego narodu. Nie pozwolimy używać naszych ziem do ataku na kogokolwiek i nie chcemy krzywdzić innych. Nie sądzimy, aby obce siły potworzyły w Afganistanie swoje nieudane eksperymenty - mówił.

"Otwarty, inkluzywny rząd islamski"

Z kolei jeden z przywódców talibów powiedział, że jest jeszcze za wcześnie na stwierdzenie, w jaki sposób rebelianci przejmą władzę w kraju. - Poczekamy na wycofanie się wszystkich obcych sił i dopiero wtedy zaczniemy odbudowywać struktury władzy - powiedział w telefonicznej rozmowie z agencją Reutera nieujawniony z nazwiska przywódca talibów. Dodał, że bojownicy, którzy weszli do Kabulu, dostali rozkaz, by szanować cywilów i pozwolić im wrócić do normalnego życia.

W rozmowie z AP Suhail Shaheen, przedstawiciel Talibów w Katarze, przekazał, że w najbliższych dniach rozpoczną się rozmowy mające na celu utworzenie "otwartego, inkluzywnego rządu islamskiego".

Talibowie w Pałacu Prezydenckim w KabuluUpadł rząd Afganistanu. Talibowie przejęli Kabul i pałac prezydencki

Z Afganistanu uciekają dyplomaci

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w Afganistanie przebywa pięciu obywateli Polski. Są oni w stałym kontakcie z konsulem w New Delhi, a także z ambasadami Francji, Niemiec i USA w Kabulu w sprawie możliwości ewakuacji z terytorium tego kraju. W tej chwili siły NATO pomagają w utrzymaniu kontroli nad lotniskiem w Kabulu i koordynują ewakuację ze stolicy Afganistanu.

Ofensywa Talibów trwa od kwietnia, ale przyspieszyła w ostatnich dniach. W ciągu dziewięciu dni bojownicy przejęli kontrolę nad wszystkimi większymi miastami. Wiele z nich było poddawanych bez walki, a żołnierze i policjanci uciekali do innych regionów lub za granicę.

Amerykański Departament Stanu poinformował, że cały personel ambasady w Kabulu został bezpiecznie ewakuowany na tamtejsze lotnisko, które jest zabezpieczane przez amerykańskich żołnierzy. Miasto opuściła większość dyplomatów państw zachodnich.

AfganistanAfganistan. Talibowie przejmują władzę. Polska wystawi wizy dla 45 osób

Przejęty sprzęt podarowany przez Amerykanów

Oprócz Kabulu talibowie kontrolują wszystkie inne miasta w Afganistanie i większość baz wojskowych. Przejęli też podarowany afgańskiej armii przez USA sprzęt, broń, śmigłowce czy nowoczesne systemy obronne. Weszli również do bazy Bagram, do niedawna największej amerykańskiej bazy w Afganistanie, będącej symbolem kończącej się właśnie 20-letniej misji NATO.

W ostatnich dniach z Afganistanu wyjechały tysiące afgańskich żołnierzy, którzy uciekali ze swoich baz przed talibami. Część z nich schroniła się w Iranie, część w Uzbekistanie.

Więcej o: