Afganistan. Prezydent uciekł z kraju. Chaos na ulicach Kabulu

Prezydent Afganistanu Ashraf Ghani opuścił kraj i udał się do Tadżykistanu. Poinformowała o tym agencja Tolo News. Doniesienia te potwierdził przedstawiciel afgańskiego rządu Abdullah Abdullah. Zbiec z kraju miał też wiceprezydent Amrullah Saleh. Wcześniej portal Al Arabiya informował, że prezydent Afganistanu ma ustąpić ze stanowiska.

Abdullah Abdullah ma się udać w niedzielę do Kataru na rozmowy z delegacją talibów. Z informacji agencji Reuters wynika, że podczas spotkania ma być omawiana sprawa przekazania władzy.

Więcej na temat sytuacji w Afganistanie dowiesz się z naszej relacji na żywo: 

Talibowie w Ghazni Afganistan. Talibowie przejmują władzę w kraju. USA i Wielka Brytania zwołują szczyt G7 [RELACJA]

Zobacz wideo Niepublikowane materiały marines z Afganistanu

Talibowie chcą w ciągu kilku dni przejąć władzę w Afganistanie

Bojownicy otrzymali rozkaz wejścia do Kabulu. Informując o tym rzecznik talibów wyjaśnił, że ma to zapobiec grabieżom w związku z tym, że policjanci opuścili swoje posterunki i uciekli ze stolicy.

Wcześniej rzecznik twierdził, że bojownicy otoczyli miasto, ale na razie nie będą do niego wchodzić. Nie chcą bowiem walk w stolicy, aby nie narażać życia milionów mieszkańców Kabulu.

Ofensywa talibów trwa od kwietnia, kiedy to Joe Biden zapowiedział wyjście wojsk USA i NATO z Afganistanu. Akcja nasiliła się w ostatnich dniach, a talibowie w ciągu ponad tygodnia zajęli wszystkie ważne miasta i de facto przejęli kontrolę nad Afganistanem. Bojownicy kontrolują przejścia graniczne, proces zbierania podatków i eksport.

Talibowie w Afganistanie "Biden powinien się wstydzić". Brytyjskie media o triumfie talibów

W ciągu dziewięciu dni rebelianci zdobyli kontrolę nad wszystkimi większymi miastami w kraju. W pałacu prezydenckim w Kabulu trwają rozmowy o pokojowym przekazaniu władzy.

Kabul. W stolicy chaos, ludzie uciekają z kraju

Na ulicach Kabulu panuje chaos. Tysiące ludzi próbują albo dostać się do domów albo na lotnisko, aby wydostać się z kraju. Nie wiadomo, ile tak naprawdę osób jest teraz w mieście (liczbę mieszkańców szacowano wcześniej na 4 miliony), bo w ostatnich dniach przyjechały tam tysiące osób z podbitych przez talibów miast.

Talibowie zaapelowali do mieszkańców Kabulu, aby wrócili do swoich domów, a ich rzecznik mówił, że wbrew obawom, dziewczynki będą miały prawo do edukacji, kobiety będą mogły pracować, a obcokrajowcy będą mogli opuścić Afganistan. Zapewniał też, że nowe władze nie planują odwetu na dotychczasowych żołnierzach czy pracownikach administracji państwowej. Mówił, że żołnierze będą mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów.

Afganistan klęka przed talibami To już się właściwie zawaliło. Afganistan jest w rękach talibów

Na uniwersytetach palą dokumenty, aby ratować studentów. Trwa ewakuacja dyplomatów

Równocześnie jednak na Amerykańskim Uniwersytecie w Kabulu palone są dokumenty wszystkich studentów. Pracownicy uczelni chcą w ten sposób ochronić młodych Afgańczyków, zwłaszcza dziewczęta, przed zemstą talibów, którzy 20 lat temu zabraniali kobietom studiować i pracować.

Przejście graniczne w Chaman, uciekinierzy z Afganistanu próbują przedostać się do sąsiedniego Pakistanu, 13 sierpnia 2021 r. W Kabulu rządzi chaos i bezprawie [KORESPONDENCJA]

Bojownicy kontrolują tymczasem nie tylko wszystkie większe miasta, ale także ponad 70 procent baz wojskowych. Przejęli też podarowany afgańskiej armii przez USA sprzęt taki jak broń, śmigłowce i nowoczesne systemy. Dzisiaj talibowie weszli do bazy Bagram, do niedawna największej amerykańskiej bazy w Afganistanie, będącej symbolem kończącej się właśnie 20-letniej misji NATO. W ostatnich dniach z Afganistanu wyjechały tysiące afgańskich żołnierzy.

Kilka tysięcy amerykańskich żołnierzy w pośpiechu ewakuuje zaś swoich dyplomatów i obywateli, a prezydent Joe Biden ma w najbliższych godzinach przysłać kolejne oddziały wojsk, aby przyspieszyć operację. Nie jest wykluczone, że amerykańska ambasada w Kabulu zostanie całkowicie zamknięta. Niszczone są tam wszystkie dokumenty. Ewakuację prowadzi też Wielka Brytania, a wcześniej ambasady zamknęły Dania i Norwegia. Z kolei Rosja nie planuje wywozić z Kabulu swoich dyplomatów. Z Afganistanu wyjechała też część polityków. Lokalni komendanci polowi z północy, generał Abdul Rashid Dostum oraz Ata Mohammed mieli uciec do Uzbekistanu. Do tej pory byli oni najbardziej wpływowymi osobami na całej północy Afganistanu. Miejscowe media twierdzą też, że do Pakistanu uciekł już przewodniczący parlamentu oraz grupa polityków.

AfganistanAfganistan Fot. Rahmat Gul / AP Photo

Kim są talibowie? Skąd się wzięli?

Talibowie to skrajnie radykalny ruch religijny. Wywodzą się z zamieszkujących południe kraju Pasztunów. W latach 80. byli częścią ruchu mudżahedinów, który walczył z ówczesnym okupantem Afganistanu, wojskami Armii Czerwonej. Kiedy Sowieci opuścili Afganistan, między zwaśnionymi frakcjami miejscowych bojowników wybuchła wojna domowa.

Talibowie w Kabulu Afganistan. Talibowie wkroczyli do Kabulu. Mogą przejąć stolicę bez walki

Talibowie przejęli władzę w Afganistanie w 1996 roku, pokonując skłócone ze sobą frakcje. W kraju wprowadzili surowe prawo szariatu. Dziewczynki nie mogły się uczyć, a kobiety pracować, ani wychodzić z domów bez towarzystwa męskiego krewnego. Za najdrobniejsze przewinienia groziły surowe kary, włącznie z więzieniem, a nawet publiczną egzekucją. Zabronione były muzyka i literatura.

Rządy talibów zostały obalone w 2001 roku przez Stany Zjednoczone w wyniku akcji zbrojnej po zamachach na World Trade Center. USA zaatakowały ówczesne afgańskie władze, bo to one udzieliły schronienia Osamie bin Ladenowi, przywódcy Al-Kaidy i autorowi zamachów z 11 września. Talibowie uciekli do Pakistanu, ale po kilku latach przegrupowali się i wrócili do Afganistanu jako partyzanci. Od tego czasu toczyli walkę z wojskami NATO oraz afgańskimi siłami. W 2020 roku ówczesny prezydent Donald Trump podpisał z nimi porozumienie pokojowe, co w praktyce utorowało drogę USA do wyjścia z Afganistanu, a talibom do ofensywy na kraj.

Mateusz Morawiecki Brzydowo. Premier wychwalał maszyny gospodarza. Rolnik: Były wypożyczone

Więcej o: