Afganistan. Talibowie przejęli Dżalalabad. Amerykańska ambasada się ewakuuje

W niedzielę nad ranem afgańscy talibowie zajęli miasto Dżalalabad na wschodzie Afganistanu. To upadek kolejnego dużego miasta oraz prowincji w Afganistanie w ciągu ostatnich kilku dni. Prezydent USA Joe Biden polecił wysłanie dodatkowych żołnierzy, których zadaniem będzie osłona ewakuacji amerykańskich dyplomatów oraz Afgańczyków, którzy współpracowali ze Stanami Zjednoczonymi.

W niedzielę 15 sierpnia afgańskim talibom udało się zdobyć Dżalalabad - kluczowe miasto na wschodzie - bez walki. Oznacza to, że spośród ważnych afgańskich miast w rękach rządu pozostała już tylko stolica, Kabul. Upadek miasta pozwoli talibom na kontrolę nad drogą prowadzącą do pakistańskiego miasta Peszawar, która jest jedną z głównych autostrad prowadzących do śródlądowego Afganistanu - informuje agencja Reutera. Według doniesień oblężenie stolicy kraju to kwestia czasu - talibowie są już na jej przedmieściach.

Zobacz wideo Amerykańska marynarka wojenna przeprowadza próby wstrząsowe okrętu. Wykorzystano 18 tys. kg materiałów wybuchowych

Afganistan. Talibowie opanowali Dżalalabad. Kabul został odcięty od wschodu

Przedstawiciel miejscowych władz w rozmowie z agencją poinformował, że w Dżalalabadzie nie toczą się walki. Wszystko dlatego, że gubernator miał "poddać się talibom". - Zgoda na przyjście talibów była jedynym sposobem na uratowanie życia cywilów - powiedział. 

Abrarullah Murad, deputowany do parlamentu z opanowanej prowincji, w rozmowie z Associated Press przekazał, że talibowie mieli zająć miasto po tym, jak miejscowa starszyzna nawiązała z nimi porozumienie w kwestii odsunięcia od władzy lokalnych urzędników. Według ekspertów zdobycie Dżalalabad oznacza odcięcie stolicy kraju od wschodu. 

Minister spraw wewnętrznych Pakistanu szejk Rashid Ahmed przekazał w niedzielę w Geo TV, że talibom udało się też zająć przejście graniczne w Torkham. Z tego powodu Pakistan wstrzymał tam ruch transgraniczny. Torkham był ostatnim stanowiskiem pod kontrolą rządu. Nasza bieżąca relacja z sytuacji w Afganistanie jest dostępna TUTAJ

Afganistan. Biden wysyła dodatkowych żołnierzy. Będą osłaniać ewakuację amerykańskiej ambasady

Prezydent USA Joe Biden w sobotę polecił wysłanie do Afganstanu tysiąca dodatkowych żołnierzy, których zadaniem ma być osłona ewakuacji amerykańskich dyplomatów oraz Afgańczyków współpracujących z siłami USA. Biden wydał w tej sprawie oświadczenie. Ewakuacja rozpoczęła się w niedzielę. 

"W ciągu ostatnich kilku dni byłem w ścisłym kontakcie z moim zespołem ds. bezpieczeństwa narodowego, aby udzielać mu wskazówek, jak chronić nasze interesy i wartości po zakończeniu naszej misji wojskowej w Afganistanie" - pisał Biden w swoim oświadczeniu

"Po pierwsze, w oparciu o zalecenia naszych zespołów dyplomatycznych, wojskowych i wywiadowczych, zezwoliłem na rozmieszczenie około 5 tysięcy żołnierzy amerykańskich, aby zapewnić uporządkowany i bezpieczny wywóz personelu amerykańskiego i innego personelu sojuszniczego oraz uporządkowaną i bezpieczną ewakuację Afgańczyków, którzy pomagali naszym żołnierzom podczas naszej misji oraz osób szczególnie zagrożonych natarciem talibów" - dodał prezydent USA. 

Biden bronił także swojej decyzji dotyczącej zakończenia militarnej obecności amerykańskich wojsk w Afganistanie. Argumentował, że przedłużanie jej w nieskończoność byłoby działaniem bezcelowym. 

"Kolejny rok, czy kolejne pięć lat, nie miałyby znaczenia jeśli armia afgańska nie będzie mogła, lub nie będzie chciała, utrzymać swojego kraju. Poza tym niekończąca się amerykańska obecność militarna w środku kolejnego konfliktu społecznego w tym kraju jest dla mnie nie do zaakceptowania" - pisał. 

Ponadto administracja prezydenta miała przekazać przedstawicielom talibów, że wszelkie akcje, które naraziłaby amerykański personel na niebezpieczeństwo, spotkałyby się z "natychmiastową i silną odpowiedzią". Prezydent USA planuje zakończyć misję wojskową w Afganistanie 31 sierpnia. - Sytuacja ma wszelkie znamiona katastrofy humanitarnej - mówił w piątek na briefingu ONZ Tomson Phiri o wydarzeniach ostatnich dni w Afganistanie. 

Sytuacja w Afganistanie. Setki Afgańczyków ucieka do Kabulu 

W ciągu ostatnich kilkunastu dni talibom udało się przeprowadzić ofensywę na wszelkie inne wielkie miasta Afganistanu. Wiele z nich zdobyli bez walki. Wcześniej zapowiadali oni, że nie usiądą do negocjacji pokojowych z rządem, póki Aszraf Ghani nie poda się do dymisji.

W związku ze spodziewanym upadkiem Kabulu wiele państw przygotowuje się do ewakuacji swoich ambasad albo już rozpoczęły ten proces. Trwają też wysiłki, by ewakuować z Afganistanu tysiące lokalnych tłumaczy, którzy przez ostatnie 20 lat pracowali z zachodnimi wojskami lub dziennikarzami, a którym teraz grozi śmierć.

Więcej o: