Do starć z policją doszło po tym, jak chcący przejść pod pałac prezydenta nacjonaliści z ugrupowania Korpus Narodowy odmówili poddania się sprawdzeniu, czy nie mają zakazanych przedmiotów.
Jak donosi policja, nacjonaliści podpalili opony, rzucali kamieniami i użyli gazu. Policja również użyła gazu łzawiącego. Siedmiu policjantów potrzebowało pomocy lekarskiej wskutek zatrucia gazem, jeden zaś na skutek ran ciętych.
Nacjonaliści chcieli pikietować biuro prezydenta w związku z między innymi, jak twierdzili, zagrożeniem wznowienia dostaw wody na okupowany Krym w związku z tzw. formułą Steinmeiera. Formuła Steinmeiera ma związek z ograniczeniem konfliktu w Donbasie i zakłada, że na terenach obwodów donieckiego i ługańskiego (które są zajęte przez separatystów) zostaną przeprowadzone lokalne wybory. Dodatkowo wprowadzone zostanie prawo o specjalnym statusie regionu.
Korpus Narodowy to ugrupowanie kojarzone z byłym ministrem spraw wewnętrznych i wpływowym politykiem Arsenem Awakowem, który został odwołany ze stanowiska w lipcu.