Z informacji, które podał Kreml, wynika, że tematem rozmów będą stosunki na linii Rosja - Niemcy oraz bieżące kwestie międzynarodowe. Jak wyjaśnia Radio Wolna Europa, do podróży dochodzi w czasie, kiedy stosunki państw są szczególnie napięte, co ma związek m.in. z zamachem Aleksieja Nawalnego w sierpniu 2020 roku i zabójstwem Zelimchana Changoszwilego w sierpniu 2019 roku w Berlinie.
Merkel ostatni raz była w Moskwie w styczniu 2020 roku. Regularnie rozmawia jednak z Władimirem Putinem przez telefon.
Dwa dni później weźmie udział w pierwszym zorganizowanym przez Kijów forum poświęconym aneksji Krymu przez Rosję. Powodem wizyty na Ukrainie jest także kwestia gazociągu Nord Stream 2. Po lipcowym porozumieniu między Niemcami a USA gazociąg ma wkrótce zostać ukończony. Rosyjski gaz będzie docierał do Europy z pominięciem terytorium Ukrainy. Dla Kijowa oznaczałoby to wielkie straty.
To jedne z ostatnich spotkań niemieckiej kanclerz, która po 16 latach rządów i czterech kadencjach odchodzi z polityki.
Po wrześniowych wyborach kanclerz ma definitywnie odejść z polityki. Jej następcą w CDU został Armin Laschet - kandydat na kanclerza. W polityce Merkel pracowała od 31 lat, a u władzy 16. Tygodnik "Forbes" przez dziewięć lat z rzędu przyznawał jej tytuł "najpotężniejszej kobiety świata".
Kandydat na miejsce Angeli Merkel uważany jest za kontynuatora jej polityki, co z pewnością będzie miało wpływ na stosunki polsko-niemieckie. Zdaniem portalu Deutsche Welle, premier Nadrenii Północnej-Westfalii jest bliski polskiej tematyce. Region, którym zarządza, ma silne kontakty z naszym krajem, zarówno gospodarcze, jak i kulturalne.
Jak podaje portal, w przeszłości miał on mówić o swoim szacunku do Polski, podkreślając zasługi "Solidarności" czy istotę naszego kraju w charakterze partnera.
- Tak jak ważne dla zjednoczenia Europy są stosunki francusko-niemieckie, tak ważne jest również ponowne włączenie krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a w szczególności Polski, do tego europejskiego procesu. Często się o tym zapomina - przekazał w rozmowie z DW.
W 2018 roku Armin Laschet wypowiadał się na temat praworządności podczas wizyty w Polsce, mówiąc, iż jest ona sprawą pomiędzy Unią Europejską a Polską i nie powinno być tematem codziennych rozmów wśród polityków.