We Włoszech trwają rekordowe upały. Wyż znad Afryki dotarł na północ kraju. Dziś w czerwonej strefie najwyższego zagrożenia dla wszystkich mieszkańców znajduje się 15 z 27 największych włoskich miast.
Czerwona strefa, w której w stan najwyższego pogotowia postawiono wszystkie służby miejskie, objęła między innymi Palermo, Bari i Sardynię na południu, Rzym, Florencję i Perugię w środkowych Włoszech, a także Bolonię, Triest, Bolzano i Brescię na północy.
Pełna lista miast z czerwonej strefy:
Z kolei w czwartek w czerwonej strefie najwyższego zagrożenia dla wszystkich mieszkańców znalazło się 10 z 27 największych włoskich miast. Na Sycylii temperatura znacznie przekraczała 40 stopni.
W piątek na Sycylii ma być o kilka stopni mniej. Natomiast synoptycy przewidują 40-stopniowe upały w Rzymie, Florencji i Bolonii. Na północy niemal wszędzie ma być powyżej 35 stopni.
Światowa Organizacja Meteorologiczna poinformowała wczoraj, że na Sycylii termometry wskazały 48,8 stopni. "WMO sprawdza doniesienia o nowym europejskim rekordzie temperatury 48,8 stopnia na Sycylii (Włochy). Nie możemy jeszcze potwierdzić ani zaprzeczyć jego ważności" - poinformowali w czwartek meteorolodzy. Dotychczas rekordowa temperatura została odnotowana w Atenach 10 lipca 1977 roku, termometry wskazały wówczas 48 stopni.
Na południu Włoch nadal szaleją pożary. W Kalabrii jednego dnia - w środę, 11 sierpnia - ponad sto razy interweniowały samoloty i helikoptery gaśnicze. A z powodu poważnych poparzeń odniesionych w swojej wiejskiej posiadłości zmarł 76-letni mężczyzna. To trzecia tego lata ofiara śmiertelna pożarów we Włoszech.
Płonie także Park Narodowy Aspromonte, a ogień zbliża się do położonego na zboczu wzgórza sanktuarium maryjnego w San Luca. Z żywiołem walczą strażacy, leśnicy i wojsko.
Na Sycylii w rejonie Pergusy ogień zbliża się do domów mieszkalnych, z których w środę rano ewakuowano mieszkańców. Pożary wybuchły również wokół Palermo.
Na Sardynii, gdzie w lipcu spłonęło 10 tysięcy hektarów lasu, zanotowano w środę 12 pożarów. Zdaniem strażaków, w większości przypadków ogień został podłożony celowo.