Alpaki przed Downing Street 10. Wszystko w obronie Geronimo

Po tym, jak testy dwukrotnie wykazały, że sześcioletni samiec alpaki o imieniu Geronimo jest zakażony gruźlicą, brytyjski Departament Żywności, Środowiska i Spraw Wiejskich nakazał uśpić zwierzę. Na to nie chce się jednak zgodzić jego właścicielka. W poniedziałek przez Downing Street przejdzie manifestacja w obronie Geronimo. W Londynie mają pojawić się nie tylko obrońcy praw zwierząt, ale i same alpaki.

Gdy Departament Żywności, Środowiska i Spraw Wiejskich (Defra) nakazał uśpić Geronimo, właścicielka alpaki postanowiła wejść na drogę prawną, jednak sądy w kolejnych instancjach nie podzieliły argumentów Helen Macdonald. Kobieta uważa, że testy na gruźlicę, którym poddaje się bydło, przynoszą fałszywie pozytywne wyniki i odmówiła wykonania badania po raz trzeci.

Zobacz wideo Kętrzyn. Policja interweniowała w sprawie łabędziej rodziny

Wielka Brytania. Przed siedzibą premiera pojawią alpaki. To protest w obronie Geronimo

Jak poinformowała telewizja Sky News, decyzja Defry spotkała się z ogromnym oporem społecznym, a petycję w obronie Geronimo podpisało ponad 90 tys. osób. Wezwano w niej premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, by wstrzymał planowaną eutanazję alpaki.

To jednak nie koniec, ponieważ na poniedziałek zaplanowano protest obrońców praw zwierząt i właścicieli alpak. Po południu protestujący mają pojawić się wraz z alpakami przed siedzibą Defry w Westminsterze, a później przejść pod bramę Downing Street 10. 

Aktywiści uważają, że Geronimo nie jest zakażony gruźlicą i domagają się przebadania go innym rodzajem testu. Jak podkreślają, te wykonywane przez służby państwowe są wysoce niedokładne.

O tym, że test skórny na gruźlicę może prowadzić u alpak do fałszywie dodatnich wyników, Defra wie już od kilku lat. Zamiast pozwolić na zbadanie Geronimo dokładniejszym testem krwi Actiphage PCR, sekretarz George Eustice podtrzymuje nakaz eutanazji zwierzęcia. Wszystko po to, by uniknąć dokładniejszej analizy wielu niepowodzeń rządowej polityki kontroli gruźlicy u bydła, alpak i borsuków

- ocenił Dominic Dyer z Born Free Foundation. Obrońcy praw zwierząt postulują też, żeby z problemem gruźlicy wśród zwierząt walczyć za pomocą szczepień, a nie poprzez wydawanie kolejnych pozwoleń na ubój. 

Z kolei wspomniany szef Defry George Eustice stwierdził, że "choć utrata pojedynczych zwierząt jest zawsze tragedią, rolnicy rozumieją, że zakażone osobniki stanowią zagrożenie dla reszty ich stada". "Dlatego w tym zakresie społeczności rolnicze wypracowały z naszymi rządowymi weterynarzami trudny, ale konieczny środek" - stwierdził w stanowisku przesłanym do redakcji Sky News. 

Macdonald zapowiedziała, że jeśli decyzja o uśpieniu Geronimo nie zostanie uchylona, sfilmuje ostatnie chwile życia swojej alpaki, a nagranie wyemituje w mediach społecznościowych.

Więcej o: