Samolot z biegaczką na pokładzie wylądował na wiedeńskim lotnisku kilka minut po 15.00. Stamtąd Białorusinka ma udać się do Warszawy. Podczas popołudniowej konferencji Piotr Müller poinformował, że sportsmenka znajduje się pod opieką polskich służb dyplomatycznych.
- Ze względów bezpieczeństwa nie chcemy przekazywać szczegółowych informacji nt. przylotu, miejsca. To wszystko wynika z procedur. Równolegle mąż pani Cimanouskiej otrzymał w tej chwili polską wizę humanitarną - powiedział.
Po tym jak Kryscina Cimanouska skrytykowała władze białoruskiego związku sportowego, została wycofana z udziału w Igrzyskach Olimpijskich. Kazano jej się spakować i wywieziono ją na lotnisko. Tam biegaczka zgłosiła się do japońskiej policji, mówiąc, że boi się o swoje bezpieczeństwo. Sportsmenka później schroniła się na terenie polskiej ambasady w Tokio, gdzie otrzymała wizę humanitarną.