Białoruskie media rozpoczęły nagonkę na Cimanouską. "Urządziła w Tokio cyrk"

Reprezentantka Białorusi Kryscina Cimanouska została wycofana z udziału w igrzyskach olimpijskich po tym, jak skrytykowała białoruskich działaczy sportowych. Sportsmenka w poniedziałek otrzymała polską wizę humanitarną. Po tych wydarzeniach na Białorusi na Cimanouską spadła lawina krytyki.

W mediach państwowych na Białorusi od niedzieli występują trenerzy, sportowcy, oraz eksperci, którzy zarzucają Cimanouskiej, że zachowała się niesportowo. Według osób przychylnych reżimowi Łukaszenki, olimpijka "wyrządziła poważne szkody swojemu krajowi i Białorusinom" - podaje agencja BiełTA.

W opinii komentatorów biegaczka swój słaby wynik w biegu na 100 metrów próbuje przykryć skandalem. "Cimanuska urządziła w Tokio cyrk, który powinien zostać potępiony" - uważają systemowe media. 

Zobacz wideo Arłukowicz: Osoby walczące o demokrację na Białorusi nie mogą zostać same

- Igrzyska olimpijskie to najważniejsze wydarzenie dla sportowców. To są lata pracy, ciężkiego treningu i przygotowań. To ogromna praca.  Ale Cimanouska nie myśli o konsekwencjach i szkodach, które wyrządziła Białorusinom i swojemu krajowi - przekonywał w rozmowie z państwową agencją BiełTA Alaksandr Masiajkou, mistrz olimpijski w 1992 roku, a obecnie deputowany do Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego.

- Może ktoś ją wcześniej do tego przygotował. Rozumiejąc, że może nie będzie wybitną sportsmenką i po dziecięcemu, naiwnie, wierząc, że to może być jej jedyna szansa, by pokazać się całemu światu, zabłysnąć, żeby o niej mówili, dawali lajki, obserwowali na Instagramie – dodał pływak paraolimpijski Alaksiej Tałaj.

W podobnym tonie wypowiadają się inne osoby przychylne białoruskiemu reżimowi. Cimanuska od niedzieli nie schodzi z nagłówków mediów propagandowych i jest określana m.in. mianem "zdrajczyni narodu". 

Niezależni politolodzy podsumowują wydarzenia mianem "szoku dla reżimu Łukaszenki". W ich opinii działania lekkoatletki będą cały czas szeroko potępiane w państwowych mediach.

Kryscina Cimanouska "Independent": Historia ucieczki Cimanouskiej niczym z czasów zimnej wojny

W tym roku Białoruś reprezentuje na igrzyskach 21 zawodników, wśród których są sygnatariusze listu otwartego skierowanego do władzy białoruskiej z apelem o uznanie wyborów prezydenckich z 9 sierpnia 2020 r. za nieważne.

Sportowcy, którzy mieszkają na terenie Białorusi, w obawie o własne życie nie komentują bieżących wydarzeń lub wypowiadają się w tonie przychylnym reżimowi. 

Trudna sytuacja sportowców na Białorusi

- Sport na Białorusi upadł. Jeszcze jesienią wielu ze sportowców pozbawiono stypendiów, utrudniano im treningi, zwalniano ich. Wolha Mazuronak [lekkoatletka specjalizująca się w biegach długodystansowych i maratonie - przyp. red.] i Elwira Hierman [lekkoatletka specjalizująca się w biegach płotkarskich - przyp. red.] miały kłopoty ze znalezieniem pracy po zwolnieniu z Centrum Rezerwy Olimpijskiej - mówi Alaksandr Apiejkin, dyrektor wykonawczy Białoruskiej Fundacji Solidarności Sportowej.

Jak podkreśla Apiejkin, przykładów jest więcej. Wymienił boksera Dzmitryja Asanau, który stracił całe stypendium oraz łuczniczkę Karynę Kazłouskaję, której grożono zwolnieniem.

- Za to właśnie Międzynarodowy Komitet Olimpijski nałożył sankcje na kierownictwo Narodowego Komitetu Olimpijskiego Białorusi - przypomniał Apiejkin.

Siarhiej Cichanouski Białoruś. Początek procesu sądowego męża Swiatłany Cichanouskiej

Jeśli białoruski sportowiec wyraża swoje poglądy niezgodne z linią władzy, może liczyć się z nakazem jego zwolnienia lub pozbawienia stypendium. Niektórzy sportowcy trafiają również do więzień. Wśród nich są: Zawodnik klubu futbolu amerykańskiego Minskije Zubry Rascisłau Stefanowicz, trener judo Witalij Szauluk, były piłkarz Haradziei Rascisłau Szawiel, Alaksiej Kudzin, białoruski sportowiec występujący w tajskim boksie, kickboxingu i mieszanych sztukach walki, niedawno ekstradowany z Rosji, oraz dziennikarz i piłkarz klubu Krumkaczy Alaksandr Iwulin.

Więcej o: