Samolot lądował awaryjnie na lotnisku w bułgarskim Burgas w poniedziałek kilka minut przed godz. 10 czasu polskiego.
- Kilkadziesiąt sekund po starcie usłyszeliśmy uderzenie z prawej strony, po czym silnik zaczął warkotać - relacjonuje w rozmowie z Gazeta.pl pasażer maszyny.
Jak dodaje nasz rozmówca, "samolot przestał się wznosić". - Po kilkudziesięciu kolejnych sekundach usłyszeliśmy, jak warkot cichnie, po czym znów się nasila. Kilka minut później pilot poinformował nas, że zderzyliśmy się z ptakiem i konieczne jest lądowanie w Burgas. Samo lądowanie przebiegło bezproblemowo, choć zdenerwowanie pasażerów było odczuwalne - mówi nam turysta z Polski.
Pasażerowie zostali poproszeni o zabranie ze sobą bagaży. Skierowano ich do terminala. Otrzymali także SMS-y z informacją o "opóźnieniu lotu" i przeprosiny za "niedogodności".
Zwróciliśmy się do biura prasowego linii Wizz Air z prośbą o pilny komentarz i szczegóły dotyczące zdarzenia.