"Dziś flagi przedstawicielstw w Polsce opuszczone są do połowy masztów - na znak głębokiego bólu i wstydu z powodu okrutnych zbrodni niemieckiego okupanta w walce z ludnością Warszawy podczas Powstania Warszawskiego. Wraz z premierem Nadrenii Północnej-Westfalii uczciliśmy w Warszawie pamięć ofiar" - napisał na Twitterze ambasador niemiecki w Warszawie Arndt Freytag von Loringhoven.
"Dla upamiętnienia straszliwych zbrodni popełnionych przez niemieckich okupantów w czasie Powstania Warszawskiego razem z Premierem A. Laschetem złożyliśmy dziś wieńce pod pomnikiem Powstania Warszawskiego" - napisał również na Twitterze ambasador.
77 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku, wybuchło Powstanie Warszawskie. Było największym zrywem niepodległościowym Armii Krajowej i największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Bój o wyzwolenie stolicy miał trwać kilka dni, powstańcy bronili się jednak znacznie dłużej, bo aż 63 dni. W czasie walk zginęło od 16 do 18 tysięcy powstańców. Prawie 25 tysięcy zostało rannych, w tym ponad 6 tysięcy ciężko. Straty wśród osób cywilnych wyniosły około 180 tysięcy osób.
Obchody związane z 77. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczęły się już w piątek - wmurowano wówczas kamień węgielny pod budowę Izby Pamięci, która znajdzie się przy Cmentarzu Powstańców Warszawy. Na 1 sierpnia zaplanowano m.in. składanie wieńców pod pomnikiem Gloria Victis, który znajduje się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. O planie tegorocznych obchodów rocznicowych pisaliśmy TUTAJ.
Instytut Pamięci Narodowej otrzymał dotychczas niepokazywane fotografie z okresu Powstania Warszawskiego. Zostały wykonane przez Henryka Śmigacza, przedwojennego fotoreportera "Kuriera Warszawskiego". Kolekcję przekazały jego córka i wnuczka.
W kolekcji znajdują się fotografie powstańców ze zgrupowania "Grot" na barykadzie w okolicach ul. Chmielnej oraz fotografie ze szpitala polowego na ul. Złotej 22. Zdjęcia można zobaczyć na stronie internetowej dzieje.pl.