Joe Biden zmierzał do śmigłowca przed odlotem do prezydenckiej rezydencji w Camp David w stanie Maryland, gdy podszedł do niego polski korespondent. - Czy zaprosił pan polskiego prezydenta do Białego Domu? - zapytał dziennikarz. - Nie, nie zrobiłem tego jeszcze - odparł wymijająco Biden.
Jak ustalił Paweł Żuchowski, amerykańskiej administracji nie podobają się ostatnie decyzje polskich władz oraz zapowiedzi polskich polityków w wielu kwestiach. Sytuacja w Polsce jest przez Biały Dom uważnie analizowana.
W połowie lipca wizytę w Białym Domu zakończyła niemiecka kanclerz Angela Merkel. Przywódcy USA i Niemiec przyjęli wspólną deklarację o wspieraniu demokracji, bezpieczeństwa i pokoju na świecie. Rozmawiali też o Nord Stream 2, ale nie ogłosili żadnych decyzji w tej sprawie.
O Nord Stream 2 Joe Biden będzie rozmawiał również z prezydentem Ukrainy w sierpniu. Biały Dom odwiedził już premier Iraku. Doszło też do spotkania z liderką białoruskiej opozycji.
"Według innych źródeł naszego dziennikarza także na Kapitolu politycy dyskutują o decyzjach, jakie wkrótce mogą zostać podjęte w Polsce" - pisze RMF.
Przedstawiciel Departamentu Stanu USA Derek Chollet, który przyleciał do Polski w sprawie Nord Stream 2, wypowiedział się także na temat problemów z nadaniem koncesji dla stacji TVN.
Chollet przyznał, że jest to na tyle ważna sprawa, że przyciągnęła uwagę samego prezydenta USA, a także obu głównych sił politycznych w tym kraju. - Zwrócę uwagę, że czołowe amerykańskie media śledzą tę sprawę. A dzieje się tak z powodu wagi, jaką mają dla nas relacje polsko-amerykańskie. Republikanie i demokraci zdają sobie sprawę z wartości tego sojuszu i chcą go utrzymać - podsumował.
- Prezydent Joe Biden wielokrotnie podkreślał, że w jego odczuciu wśród wyzwań, przed jakimi stajemy, najważniejszym jest starcie demokracji z narastającym autorytaryzmem. Przyszłość fundamentalnych wolności to jądro polsko-amerykańskiego sojuszu. Demokracja ożywia nasze partnerstwo, a jej fundamentem jest wolność prasy. Wiemy, że nie jest to łatwe, to poważne wyzwanie - wyjaśniał.