Floryda. Mężczyzna drażnił jaguara w zoo. Szybko tego pożałował

Do groźnego incydentu doszło w środę w ogrodzie zoologicznym w Jacksonville na Florydzie. Jeden z turystów przekroczył barierę bezpieczeństwa, zbliżył się do ogrodzenia i drażnił jaguara, przekładając rękę przez ogrodzenie. Zwierzę zaatakowało mężczyznę.

Turysta trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa w zoo może przynieść tragiczne skutki. Jaguar, który zaatakował mężczyznę w Jacksonville to 12-letni kot o imieniu Harry.

Zobacz wideo Leoś to robot, który uszczęśliwia małych pacjentów

Mężczyzna drwił z jaguara w zoo. Zwierzę go zaatakowało

Jak wynika z zeznań świadków, około 20-letni mężczyzna przekroczył barierę bezpieczeństwa i podszedł bliżej do ogrodzenia wybiegu jaguarów. Turysta zaczął drwić ze zwierzęcia i drażnić je, aż w końcu przełożył dłoń przez ogrodzenie. Jaguar zaatakował mężczyznę, drapiąc w wystawioną rękę ostrymi pazurami.

Nieodpowiedzialnym turystą zajęli się wezwani na miejsce ratownicy, którzy opatrzyli zranioną rękę i zabrali go do szpitala - pisze "Nesweek".

Słoń Aleksander Słoń Aleksander pierwszym mieszkańcem Orientarium w zoo w Łodzi

- To osoba, która nie używała głowy... - powiedział "Newsweekowi" wicedyrektor zoo Dan Maloney. Dodał, że incydent zakończyłby się dużo gorzej, gdyby zwierzę było w stanie mocniej chwycić mężczyznę.

Obrażenia nie wskazywały na to, by stan poszkodowanego był ciężki. Lokalni dziennikarze nie otrzymali jednak dalszych informacji o jego stanie zdrowia. Z kolei funkcjonariusze poinformowali, że nie zamierzają karać zaatakowanego przez jaguara mężczyzny - podaje ABC News.

To nie pierwszy przypadek. Nieodpowiedzialni turyści są narażeni na ataki jaguarów w zoo

Brak wyobraźni i poczucia odpowiedzialności podczas wizyt w zoo zdarza się wcale nie tak rzadko. Jak podaje "Newsweek", w marcu 2019 roku kobieta odwiedzająca  Wildlife World Zoo, Aquarium i Safari Park w Arizonie została zaatakowana przez jaguara, gdy przekroczyła barierę, by zrobić sobie zdjęcie z dzikim kotem. Do podobnego zdarzenia doszło w meksykańskim zoo w 2020 roku. Wówczas, 30-latka doznała poważnych obrażeń tuż po tym, jak przełożyła rękę przez ogrodzenie dla jaguarów.

Schronisko na Paluchu Problemy w warszawskim schronisku "Na Paluchu". Ratusz zapowiada kontrolę

Żaden z tych ogrodów zoologicznych nie zdecydował się na uśpienie zwierząt, które zaatakowały ludzi. Ich zdaniem jaguary zachowywały się zgodnie ze swoją naturą, a przyczyną ich agresji była jedynie ludzka głupota i skrajna nieodpowiedzialność.

Więcej o: