Do opisywanego przez "Boston Globe" zdarzenia miało dojść w Wellesley College w Massachusetts. Z akt sądowych, do których dotarł dziennik, wynika, że podczas przyjęcia weselnego Theodore McCarrick dotykał intymnych części 16-letniego gościa wesela. Duchowny miał stwierdzić, że to część pokuty za niegrzeczne zachowanie nastolatka.
Akt oskarżenia wniesiono po trwającym kilka miesięcy śledztwie. - Czekamy, by zająć się tą sprawą na sali sądowej - powiedział Barry Coburn, obrońca McCarricka, dzisiaj 91-latka.
Prawnik domniemanej ofiary ocenił, że McCarrick jest najwyższym rangą duchownym, którego oskarżono o przestępstwo seksualne wobec nieletniego.
Były kardynał mierzy się z kilkoma innymi pozwami cywilnymi, które także dotyczą nadużyć seksualnych. Chodzi o zdarzenia sprzed dekad i w związku z przedawnieniem nie można mu postawić zarzutów karnych.
W listopadzie ubiegłego roku Watykan opublikował raport dotyczący Theodore'a McCarricka. Wynika z niego m.in. że Jan Paweł II prawdopodobnie wiedział o oskarżeniach wobec amerykańskiego kapłana, dlatego zdecydował o wycofaniu kandydatury McCarricka na metropolitę stolicy USA. Papież miał zmienić zdanie, gdy McCarrick napisał list do kard. Stanisława Dziwisza, w którym zapewniał, że jest niewinny. W 2000 roku został metropolitą waszyngtońskim. W 2019 r., w efekcie informacji o nadużyciach duchownego, McCarrick odszedł z Kolegium Kardynałów. Następnie został wydalony ze stanu kapłańskiego.