Autobus jadący z Frankfurtu (Niemcy) do Prisztiny (Kosowo) zsunął się z autostrady A3, która rozciąga się od chorwackiej granicy ze Słowenią do granicy z Serbią w Lipovacu. Jak podaje portal abcnews.go.com, do wypadku doszło na wysokości miasta Slavonski Brod, położonego we wschodniej części Chorwacji.
Autobus wypadł z drogi w niedzielę 25 lipca koło godziny 6:00 czasu lokalnego. Pojazd na kosowskich tablicach rejestracyjnych przewoził 67 pasażerów. Przynajmniej 10 osób zginęło w wyniku odniesionych obrażeń, a 45 osób zostało rannych, z czego osiem w stanie ciężkim trafiło do szpitala. ABC News przekazało, że szef lokalnej policji Franjo Galic opisał wypadek jako "jeden z najgorszych, jakie kiedykolwiek widział".
Wszystkie osoby, które zginęły lub zostały ranne w wypadku drogowym to obywatele Kosowa - dowiedziała się stacja TVN24 od Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce. Jednak policja nie ujawniła dotychczas narodowości i tożsamości ofiar.
"Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że z drogi pod Slavonskim Brodem spadł autobus, w którym zginęło 10 osób" - napisał na Twitterze premier Chorwacji, Andrej Plenkovic. I dodał, że "jest myślami z rodzinami ofiar oraz władzami i obywatelami Kosowa, którym składamy najgłębsze kondolencje i wyrazy współczucia". "Mam nadzieję, że ranni pasażerowie wyzdrowieją" - przekazał Plenkovic.
Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, służby na miejscu zdarzenia ustalają przyczynę wypadku.