W powodziach, które przetoczyły się przez Nadrenię Północną-Westfalię oraz Nadrenię-Palatynat, zginęło co najmniej 170 osób. To największy kataklizm w kraju od ponad pół wieku.
Jak podał austriacki portal oe24.at, jednym z bohaterów walki ze skutkami powodzi jest 15-letni Bartek Zarębski, który uratował strażaka. Chłopiec nie widzi w tym jednak nic niezwykłego - jak podkreśla, każdy na jego miejscu postąpiłby tak samo.
Do zdarzenia doszło w mieście Altena w Nadrenii Północnej-Westalii. Nastolatek zauważył strażaka płynącego z nurtem rzeki i wraz ze swoim kolegą ruszył na pomoc. Chłopcy mieli jednak problem z wyciągnięciem mężczyzny. Udało się to dopiero po przejściu na drugą stronę drogi. Nagranie z akcji trafiło do mediów społecznościowych - wideo udostępnił między innymi niemiecki dziennik "Bild".
- Jeden strażak dostał się pod samochód, drugi chciał go uratować, ale prąd zabrał go za sobą - relacjonuje 15-latek w rozmowie z portalem. Kiedy mężczyzna został wyciągnięty z wody, początkowo miał trudności z mówieniem, ponieważ połknął dużo wody. Błyskawicznie jednak wrócił do swojego uwięzionego kolegi, by mu pomóc. Niestety, nie udało się uratować drugiego ze strażaków.
Mężczyzna bardzo przeżywa stratę kolegi, jednak już osobiście podziękował 15-latkowi za uratowanie życia. - Uściskaliśmy się, uścisnął mi rękę. Płakał z powodu zmarłego kolegi. To było bardzo smutne - powiedział portalowi chłopiec.
Mieszkańcy poszkodowani w katastrofie mogą liczyć na wsparcie finansowe - niemiecki rząd zapowiedział bowiem pomoc w wysokości 200 milionów euro. Wcześniej lokalne władze deklarowały z kolei 250 milionów euro na naprawę zniszczonych domów.
Gwałtowne powodzie przeszły w ostatnim czasie nie tylko przez Niemcy, ale także przez Belgię, Holandię, Szwajcarię i Luksemburg. W sumie powodzie błyskawiczne zabiły w Europie ponad 200 osób.