Angela Merkel wstrząśnięta widokiem zniszczeń po powodziach. "Prawie brakuje słów"

Zginęło 157 osób - tylko w Niemczech i to stan na niedzielne popołudnie. Ofiar śmiertelnych niszczycielskich powodzi może być więcej, ratownicy wciąż przeszukują dotknięte żywiołem miejscowości. Tereny te odwiedziła Angela Merkel. Kanclerz była zszokowana rozmiarem strat.
Zobacz wideo Małecki: Arktyka zmienia się bardzo szybko. Nic nie dzieje się bez przyczyny

Liczba ofiar powodzi w Nadrenii-Palatynacie, Nadrenii-Północnej Westfalii i w Bawarii według najnowszych (niedziela 18 lipca, godzina 17:00) doniesień wzrosła do 157. To największa katastrofa naturalna w Niemczech od prawie 60 lat. 

Niemcy. Angela Merkel z wizytą na dotkniętych powodzią terenach 

Na dotkniętych tragedią terenach w niedzielę pojawiła się niemiecka kanclerz, m.in. w Adenau w powiecie Ahrweiler, w Nadrenii-Palatynacie. W powiecie tym w wyniku powodzi zginęło około 110 osób, a policja spodziewa się, że wraz z opadaniem wody będą znajdywane kolejne ciała. Angela Merkel opisała sytuację na miejscu jako "przerażającą".

To szokujące. W języku niemieckim prawie brakuje słów na spustoszenie, które się tu dokonało 

- powiedziała w czasie konferencji prasowej w Adenau. Podkreślała, że rozmiar strat jest niewyobrażalny.

Skutki powodzi w Niemczech. Osuwisko obok miasta ErftstadtZdjęcie pokazuje skutki powodzi w Niemczech. Ogromne osuwisko tuż za miastem

Władze obiecują pomoc

Kanclerz zapewniła też mieszkańców, że władze federalne są po ich stronie i zobowiązując się do szybkiej pomocy w odbudowie zniszczonych miejscowości. Na szacowanie strat jeszcze za wcześnie, ale minister finansów Olaf Scholz już obiecał, że na środowym posiedzeniu rządu zaproponuje przeznaczenie 300 milionów euro na natychmiastową pomoc. Firmy, które poniosły straty wskutek powodzi, otrzymają 10 tysięcy euro szybkiego wsparcia. Na odbudowę, szczególnie infrastruktury, będzie potrzeba oczywiście znacznie więcej pieniędzy, to będą miliardy euro kosztów. 

Politycy za rozmiar katastrofy obwiniają zmiany klimatyczne. Angela Merkel też do nich nawiązała. - Musimy się pospieszyć, musimy zwiększyć tempo w walce ze zmianami klimatu - powiedziała. Nie można jednoznacznie ocenić - w każdym razie nie teraz - czy tak wielka powódź to efekt globalnego ocieplenia. Eksperci potrzebują przynajmniej kilku tygodni na przeprowadzenie analiz. Natomiast naukowcy od dawna stwierdzają, że zmiany klimatu oznaczają częstsze występowanie zjawisk ekstremalnych, a także zwiększoną ilość opadów. Wpływają też na zjawisko "przytrzymywania" układów pogodowych nad danymi terenami na dłużej, co może wzmacniać niszczycielskie działanie żywiołów. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym tekście:

Skutki powodzi na zachodzie NiemiecOgrom zniszczeń w Europie. "Wyraźny związek ze zmianami klimatu"

Więcej o: