Papież Franciszek zawarł swoje wskazania odnośnie mszy trydenckiej w liście apostolskim w formie Motu proprio "Traditionis custodes". Papież opublikował również list do wszystkich biskupów, w którym tłumaczy swoją decyzję. Ojciec Święty podkreślił, że w słowach i postawach wielu osób coraz wyraźniej widać, że istnieje ścisły związek między wyborem mszy trydenckiej, a "odrzuceniem Kościoła i jego instytucji w imię tego, co uważają (odprawiający liturgię w tym rycie - red.) za 'prawdziwy Kościół'".
Konferencja Episkopatu Polski informuje, że decyzja papieża jest następstwem ankiety wśród biskupów z całego świata, którą Kongregacja Nauki Wiary przeprowadziła w 2020 r. Odprawianie mszy trydenckiej bez konieczności uzyskania zgody biskupa było możliwe dzięki Motu proprio Benedykta XVI z 2007 roku - "Summorum Pontificum".
Możliwość odprawiania liturgii w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego ustała z dniem ogłoszenia Motu proprio Papieża Franciszka "Traditionis custodes", czyli w piątek 16 lipca. Nowe przepisy zakładają, że w Kościele katolickim na całym świecie ma być odprawiana jednolita forma mszy świętej w języku narodowym, przodem do wiernych.
Zakaz odprawiania mszy trydenckiej nie jest bezwzględny. Biskupi będą mogli udzielać zgody w swoich diecezjach na sprawowanie liturgii w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego duchownym, którzy chcą odprawiać taką liturgię, ale również tym, którzy już wcześniej się tym zajmowali. Biskup diecezjalny przed udzieleniem zgody będzie musiał skonsultować się ze Stolicą Apostolską. Duchowni nie będą mogli odprawiać mszy trydenckiej w kościołach parafialnych.
W liście do biskupów Franciszek podkreślił, że możliwość odprawiania mszy trydenckiej "zaoferowana przez Jana Pawła II, a z jeszcze większą wielkodusznością przez Benedykta XVI" miała na celu przywrócenie jedności Kościoła i zażegnanie schizmy związanej z ruchem kierowanym przez abp. Lefebvre’a - francuskiego duchownego, który sprzeciwiał się zmianom drugiego soboru watykańskiego, w tym nowej formie mszy świętej.
Franciszek zaznaczył, że wyniki ankiety wśród biskupów ujawniły sytuację, która go "smuci i niepokoi". Ojciec Święty napisał, że szeroka możliwość odprawiania mszy trydenckiej "została wykorzystana do powiększenia dystansów, zaostrzenia różnic i budowania przeciwieństw, które ranią Kościół i hamują jego postęp, narażając go na ryzyko podziałów".
Papież dodał, że zasmuca go instrumentalne używanie nadzwyczajnego rytu rzymskiego, "które coraz bardziej charakteryzuje się rosnącym odrzuceniem nie tylko reformy liturgicznej, ale i Soboru Watykańskiego II, z bezpodstawnym i niemożliwym do obrony twierdzeniem, że zdradził on Tradycję i 'prawdziwy Kościół'".
Msza trydencka zawdzięcza swoją nazwę Soborowi Trydenckiemu - spotkaniu biskupów całego Kościoła w 1570 r., na którym zatwierdzono oficjalny sposób odprawiania mszy świętej w Kościele katolickim. Wcześniej liturgie bardzo często były prowadzone w różnorodny sposób wynikający z kultury oraz tradycji danego regionu. Sposób odprawiania mszy trydenckiej określa "Mszał Rzymski" wydany przez Jana XXIII w 1962 r. - liturgia odprawiana jest w języku łacińskim, tyłem do zgromadzonych wiernych. Charakteryzuje się również wielością liturgicznych gestów wykonywanych przez duchownego. Współczesna msza św., czyli zwyczajna forma rytu rzymskiego (w języku narodowym, przodem do wiernych) została ustanowiona w 1969 r. przez Pawła VI. Jest to jedna z kluczowych zmian wprowadzonych przez Sobór Watykański II (1962-65).