Talibowie przeprowadzili egzekucję afgańskich komandosów. CNN zdobyło nagranie

Stacja CNN opublikowała nagranie, na którym widzimy egzekucję dokonaną przez Talibów na 22 afgańskich komandosach, którzy usiłowali się poddać. Do tragicznego zdarzenia doszło 12 czerwca w mieście Dawlat Abad, niedaleko granicy z Turkmenistanem.

Na nagraniu umieszczonym przez stację CNN, widzimy kilku mężczyzn, którzy wyłaniają się zza budynku. Widzimy, że są nieuzbrojeni i poddają się. Wówczas otaczają ich Talibowie, którzy krzyczą "poddajcie się", a następnie oddają w ich kierunku strzały wśród okrzyków "Bóg jest wielki".

Z relacji przedstawionej stacji przez świadków wynika, że komandosom skończyła się amunicja i zostali otoczeni przez Talibów. Po dokonaniu masakry ich ciała porozrzucane zostały na placu. Talibowie zaprzeczyli egzekucjom. Uważają, że stacja CNN dopuściła się fabrykowania "dowodów".

USA zabierają głos ws. masakry w Afganistanie

- Stany Zjednoczone nie mają powodów, by wątpić w autentyczność nagrania wideo, na którym talibowie zabijają afgańskich komandosów, kiedy próbują się oni poddać - zakomunikował rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. 

Do zbrodni odniósł się również rzecznik afgańskiego ministerstwa obrony Fawad Aman. - To nie pierwszy raz, kiedy talibowie mordują naszych żołnierzy. Nie mają litości dla nikogo, od wojskowych po niewinnych cywilów - mówił Aman.

Głos zabrała także zajmująca się obroną praw człowieka organizacja Amnesty International, która nazwała zabójstwa "zbrodnią wojenną".

Sytuacja w Afgansitanie

O sytuacji panującej w Afganistanie mówiła w rozmowie z Gazeta.pl Jagoda Grondecka, mieszkająca w stolicy kraju, gdzie doszło do wycofania wojsk zachodnich i ofensywy talibów. 

Talibowie prowadzą właśnie szeroko zakrojoną ofensywę. Praktycznie na terenie całego kraju. W błyskawicznym tempie przejmują kontrolę nad kolejnymi obszarami. Dzisiaj jest to już większość kraju. Budowane przez NATO przez dekadę afgańska armia i policja nigdy nie należały do sprawnych formacji, ale teraz dosłownie się rozpadają. Słychać właściwie tylko o klęskach i okazyjnych, ograniczonych kontratakach.

Zobacz wideo Joe Biden: Zacznijmy od zera, wszyscy
Więcej o: