Do zdarzenia doszło w sobotę 10 lipca w pobliżu miejscowości Gmunden w Górnej Austrii. Starsza kobieta wędrowała po górach wraz z 54-letnią córką. Na wysokości około 600 metrów, z nieznanych przyczyn, kobiety zeszły z oznakowanego szlaku, prowadzącego do punktu widokowego Kleiner Schönberg. O sprawie poinformował niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
Po zmianie trasy turystki trafiły na strome, usłane kamieniami i gęsto zalesione zbocze. W pewnym momencie 78-latka poślizgnęła się i zaczęła spadać, mocno uderzając po drodze o skalne półki. Dalsze spadanie, po około 150 metrach, powstrzymał pień drzewa.
Wypadek spowodował silny szok u młodszej z kobiet, przez co nie była w stanie przypomnieć sobie numerów alarmowych. Postanowiła zadzwonić do męża i opowiedzieć mu, co się stało. Mężczyzna odszukał w internecie numer pogotowia górskiego w Gmunden. W tym czasie 54-latka zeszła do swojej matki, by udzielić jej pierwszej pomocy.
Dotarcie na miejsce ratowniczego śmigłowca zajęło dużo czasu, ze względu na gęste zalesienie obszaru, na którym przebywały kobiety. Po przybyciu na miejsce ratownicy przetransportowali ciężko ranną seniorkę najpierw do doliny - tam udzielili 78-latce pierwszej pomocy, a następnie do szpitala w Voecklabruck. Ratownicy przekazali, że stan poszkodowanej ustabilizował się. W miejsce wypadku dotarł również helikopter policji, którym zabrana została jej córka. Cała akcja trwała w sumie około trzy godziny.