W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać dużą grupę kibiców forsujących bramki na Wembley tuż przed niedzielnym starciem Anglia-Włochy. Stadion może pomieścić 90 tysięcy osób, jednak ze względu na sytuację epidemiologiczną na mecz można było wpuścić maksymalnie 60 tysięcy.
Na Wembley podczas finału Euro 2020 doszło do przepychanek, na stadion wdarli się kibice bez biletów. Na nagraniach w mediach społecznościowych widać dantejskie sceny - m.in. jak mężczyzna kopany jest w głowę przez kilka innych osób, a w tle bójki między kibicami a służbami.
Rzecznik stadionu w pierwszym oświadczeniu zaprzeczył, że doszło do naruszeń bezpieczeństwa, zakwestionowali to jednak dziennikarze, którzy byli na miejscu. W kolejnym komunikacie rzecznik przyznał, że "niewielka" grupa kibiców wdarła się na Wembley bez biletów - informuje BBC. Aresztowano 49 osób, 19 policjantów zostało rannych.
Rzecznik The Football Association, angielskiego związku piłkarskiego, opublikował na Twitterze oświadczenie dotyczące niedzielnego incydentu. "Ci ludzie są wstydem dla reprezentacji Anglii i wszystkich prawdziwych fanów, którzy chcieli cieszyć się jednym z najważniejszych meczów w naszej historii" - czytamy.
Piłkarskie mistrzostwa Europy wygrała reprezentacja Włoch. W rozegranym w Londynie finale podopieczni selekcjonera Roberto Manciniego pokonali po rzutach karnych Anglików. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1. Anglicy objęli prowadzenie w 2. minucie po golu Luke'a Shawa. Wyrównał w 67. minucie Leonardo Bonucci.
Dogrywka nie przyniosła zmiany wyniku. W konkursie "jedenastek" lepsza okazała się Italia (3-2). Włochy sięgnęły po mistrzostwo Europy po raz drugi w historii. Wcześniej triumfowały w 1968 roku.