Do wybuchu doszło w poniedziałek w nocy w zakładach chemicznych w Lovosicach na północnym zachodzie Czech. Przyczyną była prawdopodobnie usterka separatora rzepaku. Wybuchł wysoce łatwopalny heksan - powiedział cytowany przez ct24.ceskatelevize.cz Milan Rudolf, rzecznik regionalnej Straży Pożarnej.
- Trzy osoby zostały ranne, jedna doznała bardzo poważnych obrażeń i została przetransportowana helikopterem do praskiego centrum specjalizującego się w leczeniu oparzeń - powiedział cytowany przez ct24.ceskatelevize.cz Prokop Voleník, rzecznik regionalnych służb ratowniczych.
Pozostali dwaj mężczyźni z umiarkowanymi obrażeniami zostali przewiezieni do szpitali w Labstí nad Labem i Litomierzycach. Ranni to zakładowi strażacy, które interweniowali natychmiast po tym, jak doszło do wybuchu. Według rzecznika na miejscu była też czwarta osoba z problemami zdrowotnymi. Mężczyzna nie został jednak ranny, trafił do szpitala z problemami sercowo-naczyniowymi.
Eksplozja miała miejsce w hali o wymiarach 35 na 20 na 25 metrów. W nocy interweniowało tam 12 jednostek, a rano według Milana Rudolfa było ich już tylko siedem. Strażacy nadal mierzą stężenie heksanu i chłodzą maszyny, a na miejsce zdarzenia został wezwany helikopter z kamerą termowizyjną. Rudolf powiedział też, że akcja strażaków będzie trwała cały wtorek. Według funkcjonariuszy żadne niebezpieczne substancje nie dostały się do powietrza, a zdaniem burmistrza Lovosic, Milana Diana, mieszkańcy miasta nie są zagrożeni - czytamy na stronie internetowej ceskenoviny.cz.
Preol jest największym w Czechach producentem biopaliw. Produkuje również olej rzepakowy dla przemysłu spożywczego. Należy do grupy "Agrofert", którą stworzył i którą również kierował obecny premier Czech Andrej Babisz.