Ole Bisseberg w towarzystwie kolegi wybrał się w sobotę do lasu w pobliżu miejscowości Moss na południowym wschodzie Norwegii. Mężczyźni chcieli sprawdzić, czy miejsce to nadaje się na wspólny wypoczynek z ich rodzinami. W trakcie wędrówki natknęli się na grotę, służącą norweskiemu ruchowi oporu w czasie II wojny światowej jako skrytka na broń.
- Jaskinia była ciasna i niezbyt interesująca. Wędrowaliśmy jednak dalej, nie mając pojęcia, co nas czeka - relacjonował Bisseberg portalowi VG.no.
Przyjaciel Olego, który nie podał mediom swojego nazwiska, powiedział, że przebywanie w pobliżu starej jaskini wzbudziło w nich zew przygody. Mężczyźni zaczęli się zastanawiać, co mogło się dziać w tej okolicy i czy nie pozostały tam jakieś przedmioty z czasów wojny. Postanowili rozejrzeć się po tym terenie i podnosili kamienie. Niedługo potem znaleźli szczelinę z torbą pełną pieniędzy. W środku znajdowały się cztery paczki oklejone taśmą, w których schowane były banknoty o nominałach 500 i 1000 koron norweskich z 1999 roku. Znalazcy zabrali skarb do domu. Bisseberg po przejrzeniu zawartości torby oszacował, że w sumie były to w przybliżeniu dwa miliony koron.
Mężczyźni powiadomili policję i zabrali funkcjonariuszy w miejsce, gdzie znaleźli pieniądze. W sprawę zaangażowano Kripos, czyli organ do walki ze zorganizowaną przestępczością. Na podstawie numerów seryjnych banknotów, DNA oraz odcisków palców śledczy sprawdzą, czy pieniądze miały związek z jakimś przestępstwem.