Na przedmieściach Miami wciąż trwa poszukiwanie ofiar zawalenia się dwunastopiętrowego apartamentowca. W niedzielę ekipy ratownicze wydobyły spod gruzów ciała 4 osób. 152 osoby pozostają zaginione.
Ratownicy i rodziny zaginionych wciąż mają nadzieję, że ktoś przeżył katastrofę. Wielu bliskich przyjechało na miejsce i przygląda się pracom ratowników. Jednak szanse na odnalezienie ocalałych są jednak coraz mniejsze - poniedziałek to już piąty dzień poszukiwań. Ratownicy z psami, kamerami i urządzeniami nasłuchowymi przeszukują gruzowisko. Wykorzystują m.in. specjalny radar mikrofalowy, który może "widzieć" przez nawet 20 cm betonu i wykryć bicie serca i oddech człowieka.
W gruzach budynku znaleziono puste przestrzenie, co daje nieco więcej nadziei, że ktoś mógł przeżyć zawalenie budynku i przetrwać w takim miejscu - podaje agencja AP. Jednak te przestrzenie odnaleziono głównie w piwnicach i garażach. Andy Alvarez, jeden z dowódców straży pożarnej w Miami, powiedział, że zarówno ratownicy jak i rodziny wciąż maja nadzieję. Stwierdził też jednak, że odnalezienie żywych "to byłby cud".
Cytowana przez AP Dianne Ohayon, której rodzice byli w budynku w momencie katastrofy, stwierdziła, że bliscy na miejscu "czekają na odpowiedzi" na pytania o los osób wciąż uznawanych za zaginione. - Trudno jest przejść przez to wszystko bez żadnych odpowiedzi - powiedziała.
W akcji biorą udział ekipy ratownicze z Izraela, ponieważ co najmniej 20 zaginionych to obywatele tego kraju. Uczestniczą w niej również ratownicy, którzy pracowali na gruzach World Trade Center po atakach terrorystycznych z 11 września 2001. W tej chwili oficjalna liczba ofiar śmiertelnych wynosi dziewięć. Lokalne władze gromadzą próbki DNA od członków rodzin zaginionych, co ma pomóc w identyfikacji szczątków odnajdywanych w gruzowisku.
W 2018 roku w zawalonym budynku stwierdzono pęknięcia i wady strukturalne. Władze hrabstwa Miami-Dade poleciły przeprowadzić inspekcję wszystkich budynków liczących co najmniej 5 pięter i mających więcej niż 40 lat. Największe obawy dotyczą stanu sąsiedniego apartamentowca, który został zbudowany przez tego samego dewelopera.