W poniedziałek 21 czerwca w ciągu godziny doszło do podpalenia dwóch kościołów w Penticsion i Oliver (Kanada). Oba budynki zostały doszczętnie zniszczone. Były oddalone od siebie o ok. 50 kilometrów. Do zaprószenia ognia doszło podczas obchodów Narodowego Dnia Ludności Rdzennej. W sobotę 26 czerwca podpalono kolejne dwa kościoły w regionie Kolumbii Brytyjskiej - informowało BBC.
Kanadyjska policja prowadzi śledztwo w sprawie podpaleń. Wiele wskazuje na to, że nie były to działania przypadkowe, zwłaszcza że do pożarów doszło w dość krótkich odstępach czasu. Śledczy nie podali jeszcze jednoznacznie motywu, ale wskazują, że może być m.in. gniew na Kościół katolicki w związku z masowymi grobami odnalezionymi przy starych katolickich szkołach dla rdzennej ludności.
Bob Graham ze straży pożarnej w Oliver stwierdził, że podpalacze prawdopodobnie użyli płynnej podpałki. Zabytkowe budynki były drewniane, dlatego, zanim strażacy zdążyli dotrzeć na miejsce zdarzenia, spłonęły one doszczętnie. Służbom udało się zabezpieczyć nagranie wideo, na którym widać pojazd opuszczający miejsce zdarzenia - przekazał "The New York Times".
W czwartek 27 maja przy dawnej szkole katolickiej z internatem (zamkniętej w 1978 roku) niedaleko Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej odnaleziono masowy grób, w którym znajdowało się 215 ciał dzieci.
W zeszłym tygodniu, w czwartek 24 czerwca poinformowano, że w Saskatchewan odkryta została kolejna masowa mogiła, w której znaleziono 751 ciał, głównie dzieci. Znajdowała się ona na miejscu Marieval Indian Residential School, funkcjonującej od 1899 do 1997 roku szkoły z internatem dla Indian - pisze Sky News.
Na razie służbom udało się zebrać bardzo niewiele informacji na temat odnalezionych ciał. Wiadomo, że zgony nie zostały nigdzie udokumentowane przez administratorów szkoły.
Zgodnie z informacjami mediów, była to jedna ze szkół, w której przymusowo umieszczano dzieci rdzennej ludności Kanady. Do szkół, które powstawały na tym terytorium w XIX i XX wieku trafiały dzieci Inuitów oraz Metysów w celu asymilacji z mieszkańcami o białym kolorze skóry. Instytucje często prowadzone były przez Kościół katolicki.
Dzieciom nie pozwalano mówić swoim językiem, praktykować własnej kultury, stosowano wobec nich przemoc, były maltretowane. Wiele z nich nigdy nie wróciło do swoich rodzin. W przełomowym raporcie Komisji Prawdy i Pojednania z 2015 roku dotyczącym 150 lat działania niemal 140 szkół dla indiańskich dzieci działalność placówek określono jako "kulturowe ludobójstwo".