Co najmniej dziewięć osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych w wyniku katastrofy samolotu w Rosji. Dwusilnikowa maszyna L-410 rozbiła się w lesie w pobliżu lotniska w obwodzie kemerowskim.
Świadkowie poinformowali, że samolot wystartował z lotniska Tanai. Po kilku minutach lotu gwałtownie skręcił w lewo i zaczął tracić wysokość. Agencja TASS podała, że piloci próbowali wylądować w okolicach miejscowości Żurawliewo, ale nie opanowali maszyny. Według tego samego źródła życie straciło 9 osób, a 15 jest rannych, w tym 4 w stanie ciężkim.
Komitet Śledczy Rosji wszczął postępowanie w związku z katastrofą lotniczą. Samolot należał do Ochotniczego Towarzystwa Pomocy Armii, Lotnictwa i Marynarki Wojennej Rosji.
L-410 to czechosłowacki turbośmigłowy samolot pasażerski i transportowy, produkowany od początku lat 70. Samolot jest zdolny do lądowania na krótkich, niewyasfaltowanych lotniskach i latania w trudnych warunkach pogodowych.
***
Jeśli odwiedzacie dziś Gazeta.pl między godz. 7 a 14 (wtedy rusza Parada Równości), być może już widzieliście naszą akcję "Bez LGBT+ nie ma Polski". Z wielu tytułów na stronie głównej znikają w tym czasie litery L, G, B oraz T. Jeśli chcecie widzieć, dlaczego - kliknijcie w ten link.