Kim Dzong Un przez niemal miesiąc nie ukazywał się publicznie. Była to najdłuższa nieobecność północnokoreańskiego przywódcy w tym roku i po raz kolejny wywołała spekulacje dotyczące jego stanu zdrowia. Kiedy w końcu przed kilkoma dniami pokazał się publicznie, temat zdrowia dyktatora powrócił. Na opublikowanych zdjęciach wygląda on bowiem na znacznie chudszego.
Na zdjęciach opublikowanych przez media państwowe w środę, Kim Dzong Un wygląda, jakby stracił na wadze. Analitycy zwrócili uwagę na to, że zegarek na jego ręce jest zapięty ciaśniej, a twarz jest znacznie szczuplejsza. Obserwatorzy stwierdzili, że koreański przywódca mierzący ok. 170 cm wzrostu, który ważył ok. 140 kilogramów, mógł stracić ok. 10-20 kilogramów - przekazał portal npr.org.
Narodowa Służba Wywiadu Korei Południowej miała przekazać, że od momentu objęcia przez Kima władzy w 2011 roku, regularnie przybierał on na wadze o ok. 6-7 kilogramów rocznie.
Mike Brodka, oficer wywiadu z Dowództwa Operacji Specjalnych USA w Korei Południowej, w rozmowie z NK News przekazał, że niespodziewana utrata wagi Kim Dzong Una może być efektem zmiany stylu życia, ale może być to również "bardziej złożona kwestia". Najbliższe miesiące będą więc czasem wyjątkowo czujnych obserwacji sytuacji w Korei Północnej, a zwłaszcza tego, co w dalszym ciągu będzie działo się z przywódcą.
- Gdyby doświadczał problemów zdrowotnych, nie pokazywałby się publicznie, zwołując posiedzenia plenarne Komitetu Centralnego Partii Robotniczej - przekonywał Hong Min, starszy analityk z seulskiego Koreańskiego Instytutu ds. Narodowego Zjednoczenia. Jego zdaniem utrata wagi to prawdopodobnie próby podreperowania zdrowia północnokoreańskiego lidera.
Eksperci z NK News niejednokrotnie wskazywali już, że Kim Dzong Un może być wysoce narażony na choroby naczyniowo-sercowe. Nie stroni on bowiem zarówno od alkoholu, jak i palenia papierosów. Pochodzi również z rodziny, w której zdarzały się choroby serca. Jego ojciec oraz dziadek zmarli właśnie z powodu problemów z sercem.
Seo Yu-Seok z seulskiego Instytutu Badań nad Koreą Północną twierdził, że o prawdopodobnych problemach zdrowotnych dyktatora może świadczyć fakt powołania w maju stanowiska pierwszego sekretarza Partii Robotniczej. Pisaliśmy o tym w materiale:
Stanowisko powstało, jednak oficjalnie nikt nie został na nie powołany, co, zdaniem eksperta, mogłoby zostać odebrane jako dowód, iż władza w Korei Północnej staje się coraz mniej stabilna - pisze AP. Plotki na temat zdrowia Kim Dzong Una stały się regularnym tematem mediów od zeszłego roku, kiedy Kim nie przybył na uroczystość urodzin swojego zmarłego dziadka.