"Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wyraża zdecydowany sprzeciw w związku z bezprecedensowym incydentem. Dziś pojazd dyplomatyczny został nielegalnie zatrzymany na granicy państwowej z Białorusią i zawrócony na Litwę" - poinformowało w komunikacie MSZ. Według relacji litewskich dyplomatów, na przejściu granicznym w Miednikach białoruscy urzędnicy zażądali usunięcia pieczęci dyplomatycznych i otwarcia samochodu. Kiedy litewscy kurierzy dyplomatyczni odmówili, zostali zmuszeni do powrotu do kraju.
- Białoruscy urzędnicy utrudniali przejazd naszym kurierom dyplomatycznym, co jest poważnym naruszeniem Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych. Białoruś po raz kolejny pokazała, że kraj ten podważa wszelkie prawa cywilizacyjne. W centrum Europy panuje szalejący dyktator - powiedział minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis. Przypomnijmy, że kurierzy dyplomatyczni objęci są nietykalnością osobistą, a poczta dyplomatyczna nie może być ani otwierana, ani zatrzymywana.
W trybie pilnym do MSZ Litwy został wezwany przedstawiciel białoruskiej ambasady w Wilnie. Wręczono mu notę protestacyjną ws. uniemożliwienia przejazdu kurierom dyplomatycznym.