"Poważne ostrzeżenie dla Europy - w każdym kraju jest to możliwe" - ocenił ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej doktor Paweł Grzesiowski nagły wzrost zachorowań w Wlk. Brytanii, w której sytuacja pandemiczna już była ustabilizowana, a obostrzenia niemal zniesione.
Dr Paweł Grzesiowski opublikował na Twitterze wpis, w którym ostrzega Europę. - Poważne ostrzeżenie dla Europy - w UK wariant B.1.617.2 ("indyjski") przełamuje dominację wariantu B.1.1.7 ("brytyjski"), co oznacza, że w każdym innym kraju jest to możliwe. Ponownie otwarte szkoły, więcej chorych dzieci, więcej wirusa w populacji, która wciąż nie jest odporna - napisał immunolog.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że taka sytuacja nie jest jedynie problemem Zjednoczonego Królestwa, a już wkrótce może dotyczyć całej Europy. Jak informuje, wariant indyjski jest bardziej zjadliwy i może negatywnie wpłynąć na sytuację pandemiczną w wielu krajach.
Pojawienie się silniejszego wariantu sprawia, że słabszy zostaje wyparty. - To jest bardzo typowe dla wszystkich wirusów, że jeżeli powstają warianty bardziej zakaźne, bardziej zjadliwe, to z czasem w sposób naturalny dochodzi do wyparcia pierwotnych szczepów - mówił w rozmowie z Medonetem prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych szpitala MSWiA. - Nowe warianty zabierają terytorium, szybciej walcząc o swoją ofiarę, czyli - w tym wypadku - o człowieka. Kwestia pojawienia się w danej populacji wariantu bardziej zakaźnego przesądza o tym, że ten wariant za jakiś czas będzie dominujący - dodał.
Ministerstwo Zdrowia, mimo prośby Medonetu, nie poinformowało o liczbie zakażonych indyjskim wariantem koronawirusa w Polsce. Objawami zakażenia indyjskim wariantem koronawirusa są: wysypka, katar, zaczerwienione oczy, wymioty, mdłości, biegunka, rozstrój żołądka, suchość w ustach i ból gardła oraz głowy.