Najwyżsi urzędnicy UE określili akcję rządu Aleksandra Łukaszenki jako "porwanie" i potępili zatrzymanie aktywisty i dziennikarza Romana Protasewicza oraz jego towarzyszki podróży - Sofii Sapiegi. Liderzy zażądali w poniedziałek wieczorem natychmiastowego uwolnienia pary.
- Porwanie. Piractwo powietrzne. Granie w ruletkę życiem niewinnych cywilów. Dość! Protasewicz i Sapiega muszą zostać uwolnieni. Dziś przywódcy UE-27 zdecydowali o nowych sankcjach i innych zdecydowanych środkach przeciwko władzom Białorusi - mówił Charles Michel, szef Rady Europejskiej na konferencji prasowej w Brukseli, po zakończeniu obrad szczytu przywódców UE.
- Ocena Rady Europejskiej była jednogłośna. Jest to atak na demokrację, na wolność słowa i na europejską suwerenność - mówiła Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. - Porwanie samolotu jest świadomym i niepotrzebnym narażeniem na niebezpieczeństwo. W sposób nieusprawiedliwiony został użyty samolot wojskowy - stwierdziła. Przewodnicząca Komisji Europejskiej mówiła, że Białoruś wykorzystała swoją przestrzeń powietrzną do tego, aby dokonać państwowego porwania.
Po ponad dwugodzinnej dyskusji na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli zapadła decyzja o sankcjach wobec Białorusi. Unijna przestrzeń powietrzna będzie zamknięta dla białoruskich linii lotniczych, które nie będą też miały dostępu do portów lotniczych Unii Europejskiej. Ponadto przywódcy Unii zaapelowali do przewoźników lotniczych mających siedzibę w UE o unikanie przelotów nad Białorusią, a do Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego o pilne zbadanie sprawy samolotu zmuszonego do lądowania w Mińsku.
Joe Biden pochwalił reakcję Unii Europejskiej i zapowiedział, że USA też podejmie działania w tej sprawie. Poinformował też, że polecił swoim doradcom przygotowanie w koordynacji z UE i innymi sojusznikami działań, które sprawią, że osoby odpowiedzialne poniosą konsekwencje.
W niedzielę z powodu rzekomej obecności ładunku bombowego na pokładzie został zmuszony do lądowania w Mińsku samolot linii Ryanair zarejestrowany w Polsce. Leciał z Aten do Wilna. Na miejscu aresztowano znanego białoruskiego blogera Romana Protasewicza, który wielokrotnie relacjonował protesty na Białorusi oraz jego partnerkę Sofię Sapiegę.