Radio Echo Moskwy podało, że wiceszef obwodowego resortu zdrowia Aleksandr Murachowski pojechał na polowanie do bazy łowieckiej we wsi Pospiełowo. Według rozgłośni, 7 maja lekarz wraz z kolegami udał się do lasu. On quadem, a koledzy samochodem.
Po drodze Murachowski miał oświadczyć przez krótkofalówkę, że jego quad ugrzązł w bagnie i musi pieszo dojść do pobliskiej wsi. Od tamtej pory nikt go więcej nie widział. Koledzy niemal dobę przeszukiwali las, ale bezskutecznie. Jedynie 6 kilometrów od bazy łowieckiej znaleźli porzuconego quada.
Rosyjskie media niezależne przypominają, że w sierpniu 2020 roku Aleksandr Murachowski był szefem szpitala w Omsku, do którego zaraz po zamachu przywieziono nieprzytomnego Aleksieja Nawalnego. Kilka miesięcy później Murachowski dostał awans na wiceszefa obwodowego resortu zdrowia. Rosyjskie media odnotowały także, że po hospitalizacji lidera opozycji i wywiezieniu go na leczenie do Niemiec, zmarło dwóch lekarzy pracujących w omskiej klinice - Siergiej Maksimyszyn i Rustam Agiszew. Inny z medyków, Anatolij Kalininczenko, zrezygnował natomiast z pracy w szpitalu i zatrudnił się w prywatnej placówce.
W sierpniu 2020 r. Aleksiej Nawalny stracił przytomność na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy. Opozycjonista został zabrany do szpitala w Omsku, gdzie przez dwa dni przebywał pod opieką rosyjskich lekarzy. Według nich Nawalny nie został otruty, miał jedynie problemy z metabolizmem.
Rodzina oraz współpracownicy Rosjanina nie uwierzyli w zapewnienia lekarzy i przetransportowali go do szpitala w Berlinie. Na miejscu stwierdzono, że został otruty preparatem bojowym z grupy substancji nowiczok o działaniu paralityczno-drgawkowym.
Według Aleksieja Nawalnego i międzynarodowej grupy dziennikarzy śledczych za zamach na polityka odpowiedzialna jest Federalna Służba Bezpieczeństwa, której funkcjonariusze mieli działać za wiedzą najwyższych władz państwowych.
Po powrocie do zdrowia, w styczniu 2021 r., Nawalny powrócił do Rosji, gdzie od razu został zatrzymany. Opozycjonista został skazany na trzy i pół roku pobytu w kolonii karnej za rzekomą defraudację funduszy firmy Yves Roche. W praktyce spędzi w niej dwa i pół roku, bo na poczet kary zaliczono mu wcześniejszy areszt domowy.
23 kwietnia Nawalny poinformował o zakończeniu protestu głodowego, który prowadził od 31 marca. Swoją decyzję tłumaczył m.in. tym, że zaniepokoiła go diagnoza lekarzy, którzy ostrzegli go, iż w każdej chwili może umrzeć.